Kategoria: Aktualności

Negocjacje w sprawie przejęcia POLO przez duńskiego Falcka już trwają

Rozmiar tekstu: A A A

Myślimy o kupnie słupskiego POLO - mówi Janusz Grzybowski, który w imieniu Falcka będzie negocjował zakup. - Ale procedury potrwają wiele miesięcy.

Najwcześniej za rok duńska firma Falck kupi Powiatowy Obwód Lecznictwa Ogólnego w Słupsku. Wcześniej musi dojść do wyceny wartości przedsiębiorstwa, czyli marki, personelu oraz kontraktu - jeśli taki zostanie zawarty przez Narodowy Fundusz Zdrowia z POLO. Była by to druga przychodnia, jaką w powiecie słupskim kupiłby Falck. Wcześniej w ręce Duńczyków przeszedł Niepubliczny ZOZ. Przypomnijmy. Propozycję kupna POLO złożył słupskiemu staroście Sławomirowi Ziemianowiczowi dyrektor regionalny Falck Janusz Grzybowski, szef usteckiej przychodni. Starostwo decyzji jeszcze nie podjęło. - Na ten temat musi się wypowiedzieć Rada Powiatu, bo to ona podejmuje decyzję o sprzedaży - zastrzega Sławomir Ziemianowicz, starosta.

We wtorek w starostwie spotkali się radni powiatowi, którzy wstępnie rozmawiali na temat sprzedaży POLO Duńczykom.

- Na razie jednak nie możemy nic na ten temat powiedzieć, bo decyzja o sprzedaży jeszcze nie zapadła - informuje Ryszard Stus, członek zarządu powiatu słupskiego i dyrektor szpitala. - Zgodę musi wyrazić na to Rada Powiatu.

Janusz Grzybowski, który ma prowadzić negocjacje dla firmy Falck, jest przekonany, że pierwsze rozmowy i ewentualne deklaracje nie nastąpią wcześniej niż za 7-8 miesięcy.

- Finał może najwcześniej nastąpić w pierwszym kwartale przyszłego roku - mówi Janusz Grzybowski. - Trzeba wcześniej podliczyć koszty. A wyceny są skomplikowane. Zakup budynku nas nie interesuje, jedynie przedsiębiorstwo, czyli marka POLO oraz personel wraz z kontraktem. Jeśli kontrakt nie zostanie podpisany na przyszły rok, to z zakupu nic nie będzie.

Duńska firma Falck planuje dalej inwestować w powiecie. Chce m.in. uruchomić prywatne uzdrowisko i zakład rehabilitacyjny dla kuracjuszy.