|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Teatralne dylematy
Rozmiar tekstu: A A A
Nie ma jeszcze ostatecznej koncepcji, gdzie i jak będzie
funkcjonować scena dramatyczna w Słupsku. Są już natomiast
pierwsze problemy. Kilkudziesięciu muzyków Państwowej Orkiestry
Kameralnej wystosowało pismo, w którym ewentulne połączenie
orkiestry i teatru nazywa "łączeniem ognia z wodą".
Na odtworzenie słupskiej sceny dramatycznej, która przestała działać w 1992 roku, w tegorocznym budżecie miasta przeznaczono 1,4 miliona złotych. Władze miasta widziałyby teatr, tak jak dawniej, w budynku przy ul. Jana Pawła II, gdzie obecnie mieści się Państwowa Orkiestra Kameralna i Teatr Impresaryjny.
"Nie wolno łączyć obu tych instytucji, nie wolno wracać do starej i niesprawdzonej w praktyce koncepcji łączenia ognia z wodą w jeden konfliktogenny organizm administracyjny. Spowoduje to bowiem zahamowanie rozwoju artystycznego orkiestry. Teatr natomiast trudno jest budować na bazie konfliktów i ciągłych nieporozumień" - czytamy w piśmie skierowanym do prezydenta Słupska Macieja Kobylińskiego. Podpisało go 36 członków orkiestry.
- Napotykam tu na nieznaną mi dotąd materię... osobowości artystów - mówi M. Kobyliński. - Uważam, że teatr jest miastu bardzo potrzebny. Obie te instytucje powinny istnieć obok siebie czy razem ze sobą. I nie powinniśmy tu ulegać niepoważnym nastrojom.
Konkretnego pomysłu na funkcjonowanie teatru miasto jeszcze nie ma. Pewne założenia jednak są. - Zakładamy, że nie powinien być to zespół duży - 10-osobowa grupa artystów oraz 10 osób obsługi. Za nieuzsadnioone uważam obawy orkiestry, że ktoś będzie chciał przy niej majstrować - mówi wiceprezydent Ryszard Kwiatkowski. - Zakładaliśmy jedynie, że wspólne mogłyby być etaty administracji. Nie chcemy jednak burzyć i wprowadzać konfliktow już na wstępie.
Pierwszym krokiem do odtworzenia teatru ma być powołanie dyrektora artystycznego. Właśnie trwają przesłuchania kandydatów na to stanowisko. - Być może jeszcze w tym tygodniu taka osoba zostanie wyłoniona i wtedy, sądzę, nabiorą tempa pracę nad konkretami. Na pewno jesienią będzie pierwsza premiera - dodaje R. Kwiatkowski. (sta)
Na odtworzenie słupskiej sceny dramatycznej, która przestała działać w 1992 roku, w tegorocznym budżecie miasta przeznaczono 1,4 miliona złotych. Władze miasta widziałyby teatr, tak jak dawniej, w budynku przy ul. Jana Pawła II, gdzie obecnie mieści się Państwowa Orkiestra Kameralna i Teatr Impresaryjny.
"Nie wolno łączyć obu tych instytucji, nie wolno wracać do starej i niesprawdzonej w praktyce koncepcji łączenia ognia z wodą w jeden konfliktogenny organizm administracyjny. Spowoduje to bowiem zahamowanie rozwoju artystycznego orkiestry. Teatr natomiast trudno jest budować na bazie konfliktów i ciągłych nieporozumień" - czytamy w piśmie skierowanym do prezydenta Słupska Macieja Kobylińskiego. Podpisało go 36 członków orkiestry.
- Napotykam tu na nieznaną mi dotąd materię... osobowości artystów - mówi M. Kobyliński. - Uważam, że teatr jest miastu bardzo potrzebny. Obie te instytucje powinny istnieć obok siebie czy razem ze sobą. I nie powinniśmy tu ulegać niepoważnym nastrojom.
Konkretnego pomysłu na funkcjonowanie teatru miasto jeszcze nie ma. Pewne założenia jednak są. - Zakładamy, że nie powinien być to zespół duży - 10-osobowa grupa artystów oraz 10 osób obsługi. Za nieuzsadnioone uważam obawy orkiestry, że ktoś będzie chciał przy niej majstrować - mówi wiceprezydent Ryszard Kwiatkowski. - Zakładaliśmy jedynie, że wspólne mogłyby być etaty administracji. Nie chcemy jednak burzyć i wprowadzać konfliktow już na wstępie.
Pierwszym krokiem do odtworzenia teatru ma być powołanie dyrektora artystycznego. Właśnie trwają przesłuchania kandydatów na to stanowisko. - Być może jeszcze w tym tygodniu taka osoba zostanie wyłoniona i wtedy, sądzę, nabiorą tempa pracę nad konkretami. Na pewno jesienią będzie pierwsza premiera - dodaje R. Kwiatkowski. (sta)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 6 Gości