Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Sądny czas przychodni
Rozmiar tekstu: A A A
Do przeprowadzki przychodni pozostały jeszcze cztery miesiace, a słupszczanie już są przerażeni. Chodzi o to, że od przyszłego roku niemal 14 tysięcy osób zarejestrowanych będzie w niewielkiej przychodni rejonowej przy ul. Tuwima w Słupsku. - Nie dość, że jest tam mało miejsca, to jeszcze dojście niebezpieczne. A przy tak dużym rejonie zapisanie się do lekarza będzie graniczyło z cudem - mówią zdenerwowani mieszkańcy śródmieścia. Wielkie przepowadzki przychodni rejonowych rozpoczną się na początku przyszłego roku. Już na przełomie listopada i grudnia do budynku przychodni rejonowej przy al. Wojska Polskiego wejść mają ekipy remontowe. Obiekt przejdzie gruntowną modernizację, zamontowane będą m.in. windy i wykonane podjazdy dla wózków. Od strony podwórka dobudowana zostanie parterowa przybudówka. Nie wiadomo jakie będą koszty tej inwestycji, bo miasto nie wyłoniło jeszcze wykonawcy robót. Po remoncie, z al. Sienkiewicza przeniesiona tam będzie przychodnia dziecięca. Nastąpić to ma w połowie przyszłego roku. Sam budynek przy al. Sienkiewicza miasto użyczy Sądowi Okręgowemu.

Natomiast niemal 7,3 tysiąca leczących się w przychodni rejonowej przy al. Wojska Polskiego pacjentów po poradę lekarza pierwszego kontaktu będzie musiało chodzić do przychodni przy ul. Tuwima. Dołączą do prawie 6,5 tysiąca pacjentów już zarejestrowanych w tamtejszej poradni. - Nie wyobrażam sobie, aby tak wielu ludzi pomieściło się w niewielkiej przychodni przy ulicy Tuwima. Przecież tam nawet nie ma holi, a korytarze są bardzo wąskie - mówi pan Adam K. (nazwisko do wiadomości redakcji). Podobnie uważa radny Edward Jankowski z Ligi Polskich Rodzin. - Ten budynek w ogóle nie nadaje się na przychodnię. Wielu pacjentów na małej powierzchni to duże prawdopodobieństwo zachorowań wirusowych - uważa radny.

Obaw tych nie podziela natomiast Mariola Rynkiewicz, dyrektor wydziału zdrowia i spraw społecznych UM. - Jeśli organizacja pracy przychodni będzie dobra, tłumów nie będzie. Pacjent nie powinien siedzieć w poczekalni tylko przyjść do lekarza na umówioną godzinę - tłumaczy M. Rynkiewicz. (dmk)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2004-09-13
wyświetleń:753

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 5 Gości