|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Sądny czas przychodni
Rozmiar tekstu: A A A
Do przeprowadzki przychodni pozostały jeszcze cztery miesiace,
a słupszczanie już są przerażeni. Chodzi o to, że od przyszłego
roku niemal 14 tysięcy osób zarejestrowanych będzie w
niewielkiej przychodni rejonowej przy ul. Tuwima w Słupsku. -
Nie dość, że jest tam mało miejsca, to jeszcze dojście
niebezpieczne. A przy tak dużym rejonie zapisanie się do lekarza
będzie graniczyło z cudem - mówią zdenerwowani mieszkańcy
śródmieścia.
Wielkie przepowadzki przychodni rejonowych rozpoczną się na
początku przyszłego roku. Już na przełomie listopada i grudnia
do budynku przychodni rejonowej przy al. Wojska Polskiego wejść
mają ekipy remontowe. Obiekt przejdzie gruntowną modernizację,
zamontowane będą m.in. windy i wykonane podjazdy dla wózków. Od
strony podwórka dobudowana zostanie parterowa przybudówka. Nie
wiadomo jakie będą koszty tej inwestycji, bo miasto nie wyłoniło
jeszcze wykonawcy robót. Po remoncie, z al. Sienkiewicza
przeniesiona tam będzie przychodnia dziecięca. Nastąpić to ma w
połowie przyszłego roku. Sam budynek przy al. Sienkiewicza
miasto użyczy Sądowi Okręgowemu.
Natomiast niemal 7,3 tysiąca leczących się w przychodni rejonowej przy al. Wojska Polskiego pacjentów po poradę lekarza pierwszego kontaktu będzie musiało chodzić do przychodni przy ul. Tuwima. Dołączą do prawie 6,5 tysiąca pacjentów już zarejestrowanych w tamtejszej poradni. - Nie wyobrażam sobie, aby tak wielu ludzi pomieściło się w niewielkiej przychodni przy ulicy Tuwima. Przecież tam nawet nie ma holi, a korytarze są bardzo wąskie - mówi pan Adam K. (nazwisko do wiadomości redakcji). Podobnie uważa radny Edward Jankowski z Ligi Polskich Rodzin. - Ten budynek w ogóle nie nadaje się na przychodnię. Wielu pacjentów na małej powierzchni to duże prawdopodobieństwo zachorowań wirusowych - uważa radny.
Obaw tych nie podziela natomiast Mariola Rynkiewicz, dyrektor wydziału zdrowia i spraw społecznych UM. - Jeśli organizacja pracy przychodni będzie dobra, tłumów nie będzie. Pacjent nie powinien siedzieć w poczekalni tylko przyjść do lekarza na umówioną godzinę - tłumaczy M. Rynkiewicz. (dmk)
Natomiast niemal 7,3 tysiąca leczących się w przychodni rejonowej przy al. Wojska Polskiego pacjentów po poradę lekarza pierwszego kontaktu będzie musiało chodzić do przychodni przy ul. Tuwima. Dołączą do prawie 6,5 tysiąca pacjentów już zarejestrowanych w tamtejszej poradni. - Nie wyobrażam sobie, aby tak wielu ludzi pomieściło się w niewielkiej przychodni przy ulicy Tuwima. Przecież tam nawet nie ma holi, a korytarze są bardzo wąskie - mówi pan Adam K. (nazwisko do wiadomości redakcji). Podobnie uważa radny Edward Jankowski z Ligi Polskich Rodzin. - Ten budynek w ogóle nie nadaje się na przychodnię. Wielu pacjentów na małej powierzchni to duże prawdopodobieństwo zachorowań wirusowych - uważa radny.
Obaw tych nie podziela natomiast Mariola Rynkiewicz, dyrektor wydziału zdrowia i spraw społecznych UM. - Jeśli organizacja pracy przychodni będzie dobra, tłumów nie będzie. Pacjent nie powinien siedzieć w poczekalni tylko przyjść do lekarza na umówioną godzinę - tłumaczy M. Rynkiewicz. (dmk)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 5 Gości