Kategoria: Aktualności

Komunalne jeszcze tańsze

Rozmiar tekstu: A A A

Mieszkanie komunalne w Słupsku, liczące ponad 11 lat będzie można kupić nawet za tysiąc złotych. Miejscy radni zdecydowali, że lokale którymi zarządza Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej będą sprzedawane z 90-procentową bonifikatą, a te gdzie w kamienicy wszyscy lokatorzy zdecydują się wykupić swoje "M", nawet za jedyne trzy procent wartości. - Nareszcie stać mnie będzie, żeby kupić swoje mieszkanie - cieszy się Bernard Kosiorek, który mieszka na 36-metrach przy ul. Rybackiej w Słupsku. - Od dawna o tym myślałem, ale zaoszczędzone pieniądze wolałem włożyć z remont łazienki i wymianę okien. Teraz kupię mieszkanie głównie z obawy o roszczenia Niemców. Kto wie, czy któregoś dnia nie przyjdą i nie powiedzą, że to jest ich. B. Kosiorek uważa, że dogadanie się we wspólnocie co do remontów i napraw to tylko kwestia dobrej woli. Teraz, kiedy radni przegłosowali propozycję uwłaszczenia proponowaną przez klub Ligi Polskich Rodzin i Zbigniewa Wiczkowskiego ze Słupskiego Forum Prawa i Sprawiedliwości, mieszkania będzie mogło wykupić 5,5 tysiąca słupskich rodzin. Za ile? - W zależnosci od lokalizacji mieszkania i jego stanu technicznego rzeczoznawca wycenia metr kwadratowy od 600 do 800 złotych - tłumaczy Kazimierz Klawikowski, dyrektor ekonomiczny w słupskim PGM. Jeżeli więc ktoś chce wykupić mieszkanie 50-metrowe, wycenione najdrożej to wystarczy, że wyłoży 4 tys. zł, aby stać się jego właścicielem. - Dodatkowo, jeżeli lokator podniósł wartość mieszkania remontując je, to kwota będzie jeszcze niższa - wyjaśnia K. Klawikowski. Ile natomiast będzie kosztowało utrzymanie mieszkania, gdy nie trzeba już będzie płacić czynszu wynoszącego od 60 groszy do 4 zł za metr? Wspólnoty mieszkaniowe w Słupsku przeważnie ustalają wysokość funduszu remontowego na 1 do 1,5 zł za metr kwadratowy, a zaliczka na opłaty eksploatacyjne to około 50 groszy za metr. Wynagrodzenie dla wybranego przez wspólnotę zarządcy waha się od 30 gr do 2 zł za metr mieszkania.

- Trzeba jednak uświadomić ludziom, że czekają ich też obowiązki, takie jak remontowanie przeważnie starych i zaniedbanych budynków - ostrzega Krzysztof Kido, radny SLD. - Czy rodzinę z parteru będzie interesował przeciekający dach kilka pięter wyżej? A przecież na jego remont będą musieli zrzucić się wszyscy członkowie wspólnoty. Dla miasta tak tanie uwłaszczenie oznacza jeszcze jeden problem. Osoby, które wykupią mieszkania, a kilkanaście lat temu wpłaciły za nie kaucję mogą domagać się jej rewaloryzacji. Ta kwota wielokrotnie przekroczy wartość sprzedanych mieszkań. (nik)

Na zdjęciu: Głosowanie radnych nad projektem uchwały LPR o sprzedaży mieszkań komunalnych.

Fot. Krzysztof Tomasik