Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Mógł wysadzić blok
Rozmiar tekstu: A A A
Mariusz G. - niedoszły samobójca ze Słupska żyje dzięki czujności sąsiadów. Jednak odpowie za to, że naraził na śmierć mieszkańców całego bloku i o mały włos nie wysadził budynku w powietrze. Akt oskarżenia trafił właśnie do sądu. Grozi mu do 10 lat więzienia. W sierpniu 36-letni słupszczanin, mieszkający w bloku przy ul. Banacha, postanowił zakończyć swój żywot. Napisał list pożegnalny, podłożył kołdrę pod drzwi do mieszkania i odkręcił kurki. Zamiary Mariusza G. wyczuli sąsiedzi i o ulatniającym się z jego mieszkania gazie zaalarmowali wszystkie służby. Na miejscu natychmiast zjawiła się policja razem z karetką pogotowia, strażą pożarną i pogotowiem gazowniczym.

Urządzenie gazowników wykazało bardzo wysokie stężenie gazu. Słupska Prokuratura Rejonowa oskarżyła Mariusza G. o to, że swoim działaniem mógł zagrażać "zdrowiu i życiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach".

- Biegły z zakresu pożarnictwa stwierdził, że mogło dojść do eksplozji, pożaru i zawalenia się budynku - mówi prokurator Paweł Wnuk. - Oskarżony odpowie za usiłowanie popełnienia tego czynu.

Mariusz G. wyjaśnił, że nikomu nie chciał zrobić krzywdy, tylko sobie. Sąd może nadzwyczajnie złagodzić mu karę, bo biegli psychiatrzy stwierdzili, że w chwili popełnienia czynu Mariusz G. miał w znacznym stopniu ograniczoną poczytalność i nie całkiem zdawał sobie sprawę z tego, że może przyczynić się do katastrofy. (ber)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2004-12-28
wyświetleń:879

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 1 Gości