Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Czarna owca
Rozmiar tekstu: A A A
Kilka miesięcy temu akcja poszukiwania nielegalnego oprogramowania wstrząsnęła Słupskiem. Kilkanaście spektakularnych akcji przeprowadzonych przez wyszkolonych w tym celu policjantów dało rezultaty. Konfiskaty nielegalnego oprogramowania oraz wnioski o ukaranie kierowane do słupskiego sądu. Okazuje się jednak, że nie wszyscy policjanci biorący udział w tego typu akcjach są czyści. Dlaczego? Wczoraj Tomasz S., oficer słupskiej policji z 18- letnim stażem w prewencji został z hukiem wyrzucony z pracy. Komendant Miejskiej Policji Waldemar Fuchs zwolnił go, bo w jego mieszkaniu znaleziono? nielegalne oprogramowanie komputerowe.

- Od wczoraj ten mężczyzna już nie jest policjantem - mówi asp. sztab. Emilia Adamiec, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Policjant wpadł po doniesieniu informatora, że w jego mieszkaniu znajduje się nielegalne oprogramowanie. Po uzgodnieniu z Prokuratorem Rejonowym w Słupsku policjanci z Zespołu Dyscyplinarnego KMP w Słupsku przeszukali mieszkanie policjanta i? bingo.

Bezpośredni przełożony funkcjonariusza komendant I Komisariatu Policji w Słupsku mł. insp. Marek Filipczak uważa, że to przykra sprawa. Ludziom, którzy powinni dbać o bezpieczeństwo i porządek nie powinny zdarzać się takie wpadki.

- To był doskonały pracownik i specjalista w dziedzinie komputerów i informatyki. Był ceniony za swoją wiedzę. Jednak policjant powinien być czysty i powinien przewidywać, czym coś takiego może się dla niego skończyć. To także spory problem dla nas. Teraz będę musiał uzupełnić braki kadrowe.

Prokuratura na razie zbiera dowody w tej sprawie. Nie wiadomo jeszcze, czy funkcjonariusz handlował pirackim programami. To niestety nie pierwsza wpadka słupskich policjantów w tym roku. Dwa tygodnie temu starszy aspirant Jerzy B. również z I Komisariatu Policji w Słupsku wpadł na tzw. płatnej protekcji. Okazało się, że w zamian za pieniądze zdradzał szczegóły śledztwa osobom, wobec których policja prowadziła działania operacyjne. (Marcin Kamiński)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2004-12-29
wyświetleń:779

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 6 Gości