Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
"Gierkowski" hazardzista?
Rozmiar tekstu: A A A
Słupskie ugrupowania polityczne nie szczędzą słów krytyki pod adresem projektu budżetu, jaki przedstawił prezydent Maciej Kobyliński. Platforma Obywatelska apeluje do radnych, aby nie przykładali ręki do "gierkowskiego" modelu zarządzania Słupskiem i nie wyrażali zgody na kolejne wielomilionowe kredyty. Zgodnie z prezydenckim projektem dochody miasta mają sięgnąć 248 mln, a wydatki 293 mln złotych. 45-milionowy deficyt ma być pokryty w ogromnej części kredytami (44,3 mln zł). Zadłużenie miasta pod koniec roku wyniosłoby więc 93 mln złotych. Według prezydenta Macieja Kobylińskiego budżet ma element ryzyka, ale jest bezpieczny. Zamierzenia władz miasta krytykuje nie tylko opozycja w Radzie Miejskiej, która na ostatniej sesji nie chciała uchwalać budżetu i debatę odłożyła na później.

- Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z hazardzistą, który do ostatniej chwili czeka na zmianę karty - twierdzi Jolanta Szczypińska, posłanka PiS. - Czyżby pan prezydent miał w zanadrzu sponsora, który pokryję dziurę budżetową?

"Budowanie rzeczywistości na iluzji przećwiczyliśmy na dobroczyńcy, który miał sypnąć setkami milionów dolarów i rozwiązać problem budowy szpitala. Pan M. Kobyliński, by zaspokoić swoje wybujałe ambicje, zmierza krok po kroku do katastrofy, wierząc w bliżej nieokreślone - wirtualne dochody" - czytamy w piśmie PiS. J. Szczypińska ma nadzieję, że Rada Miejska "zakończy ten taniec nad przepaścią". O miejską kasę niepokoi się też Platforma Obywatelska. W swoim stanowisku podkreśla, że na początku kadencji zadłużenie sięgało zaledwie 3,6 procent dochodów, a na koniec tej kadencji samorządu sięgnie około 47 procent. Według Platformy budżety obecnego samorządu to "kukułcze jajo" pozostawione następcom, a "4-letnia kadencja obecnych władz miasta, to najdroższa kampania wyborcza w historii Polski". Według PO ostatnie informacje o porażkach prezydenta w zabiegach o unijne środki pokazują, że "władzy łatwiej zaciągnąć kredyt niż poprawnie przygotować wniosek". Platforma apeluje do radnych, aby nie przykładali ręki do "gierkowskiego" modelu zarządzania miastem. (sta)

Na zdjęciu: prezydent M. Kobyliński założenia tegorocznego budżetu prezentował m.in. na spotkaniu z mieszkańcami miasta

Fot. Krzysztof Tomasik
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2005-01-05
wyświetleń:973

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 5 Gości