Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Naczelnik Słomka szydzi z tragedii
Rozmiar tekstu: A A A
Wyjątkową butą i arogancją wykazał się wczoraj przedstawiciel PKP. Nie dość, że w pociągach jest brudno i niebezpiecznie, to jeszcze niektórzy kolejarze są chamscy. Jeden z nich nazwał bezdomnych "robactwem", a śmierć dziewczyny zabitej przez zwyrodnialców w pociągu skwitował: "Doigrała się". - Liczymy, że za te słowa wyleci z pracy z hukiem. Na wczorajszej sesji Rady Powiatu rozprawiano m.in. o bezpieczeństwie na dworcach i w pociągach. Radni nie odkryli Ameryki, mówiąc, że PKP nic w tej sprawie nie robią. Jednak słowa prawdy o PKP wyprowadziły z równowagi naczelnika sekcji przewozów pasażerskich w Słupsku Włodzimierza Słomkę. Słuchając go zgromadzeni nie wierzyli własnym uszom. Jakby nie miał serca. W. Słomka nie pozostawił suchej nitki na dziewczynie wyrzuconej w ubiegłym roku z pociągu (przypomnijmy ­ zabitej, gdy jechała na egzamin na studia do Warszawy): ­ Nie jechała bezpośrednio do celu, tylko wałęsała się po Polsce, więc się doigrała. Dostało się również bezdomnym ze słupskiego dworca. ­ My walczymy z tym robactwem, ale ono ciągle wraca ­ stwierdził naczelnik. Wystąpienie Słomki zbulwersowało radnych.

- ­ Skarcił nas pan jak bandę gówniarzy. To niedopuszczalne -­ grzmiał radny Marian Jarząbek. Z kolei radny Gonera zapowiedział, że sprawa nie pozostanie bez echa: ­ Skieruję pismo do pana przełożonych. Robi pan sobie kpiny nie tylko z nas, ale również z ludzkiej tragedii. Do sprawy powrócimy.
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2005-02-16
wyświetleń:1340

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 4 Gości