|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Piecyk zabójca?
Rozmiar tekstu: A A A
Tragedia w Słupsku. Wszystko wskazuje na to, że 15-letnią Anastazję, gimnazjalistkę ze Słupska, w czasie kąpieli zabił tlenek węgla. Dziewczynę rodzice znaleźli martwą w wannie. Do takiego dramatu może dojść niemal w każdym z tysięcy słupskich mieszkań - wszędzie tam, gdzie są piecyki gazowe. Tragedia rozegrała się wieczorem w mieszkaniu przy ul. Banacha w Słupsku. Dziewczynka poszła się kąpać do łazienki, gdzie wodę podgrzewał tzw. junkers. Jeszcze 10 minut wcześniej rozmawiała z rodzicami. - To było prawdziwe żywe sreberko - wspomina Anastazję dyrektor jej gimnazjum Lech Raś. - Istny omnibus, laureatka konkursów plastycznych i wspaniała koleżanka. Jej mama uczy u nas angielskiego. Uczniowie i nauczyciele Gimnazjum nr 4 nie mogą pogodzić się z tragedią. Odwołano wszystkie imprezy. - W klasie panuje żałoba - mówi drżącym głosem Alicja Śloforz, wychowawczyni dziewczynki.
Anastazja z rodzicami i rodzeństwem kilka lat temu przyjechała do Polski z Ukrainy. W Słupsku znaleźli dom i się urządzili... Czy dziewczynka rzeczywiście zatruła się czadem - potwierdzą wyniki z sekcji zwłak, które będą znane za miesiąc. Stan piecyka w mieszkaniu rodziców Anastazji sprawdzą fachowcy. - Tlenek węgla jest potwornie niebezpieczny - przyznaje Edward Łuczak, mistrz kominiarski ze Słupska. Tzw. czad nie ma zapachu i dlatego nazywany jest często bezwonnym zabójcą. E. Łuczak przypomina, że dla bezpieczeństwa kontrole przewodów kominowych trzeba przeprowadzać dwa razy do roku, a wentylacyjnych przynajmiej raz na 12 miesięcy. - Przegląd kosztuje 50 zł, ale prywatni właściciele bardzo rzadko dbają o swoje piecyki. Naprawdę nieliczni to robią. No chyba, że coś się już zatka, to wtedy kominiarza wołają... Przepływowe podgrzewacze wody, nazywane popularnie piecykami gazowymi lub junkersami zamontowane są w blisko 10 tysiącach słupskich mieszkań. Bardzo często urządzenia mają po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat! Nowy piecyk kupić można już za około 700 zł. (nik)
Anastazja z rodzicami i rodzeństwem kilka lat temu przyjechała do Polski z Ukrainy. W Słupsku znaleźli dom i się urządzili... Czy dziewczynka rzeczywiście zatruła się czadem - potwierdzą wyniki z sekcji zwłak, które będą znane za miesiąc. Stan piecyka w mieszkaniu rodziców Anastazji sprawdzą fachowcy. - Tlenek węgla jest potwornie niebezpieczny - przyznaje Edward Łuczak, mistrz kominiarski ze Słupska. Tzw. czad nie ma zapachu i dlatego nazywany jest często bezwonnym zabójcą. E. Łuczak przypomina, że dla bezpieczeństwa kontrole przewodów kominowych trzeba przeprowadzać dwa razy do roku, a wentylacyjnych przynajmiej raz na 12 miesięcy. - Przegląd kosztuje 50 zł, ale prywatni właściciele bardzo rzadko dbają o swoje piecyki. Naprawdę nieliczni to robią. No chyba, że coś się już zatka, to wtedy kominiarza wołają... Przepływowe podgrzewacze wody, nazywane popularnie piecykami gazowymi lub junkersami zamontowane są w blisko 10 tysiącach słupskich mieszkań. Bardzo często urządzenia mają po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat! Nowy piecyk kupić można już za około 700 zł. (nik)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 3 Gości