|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Multioburzenie
Rozmiar tekstu: A A A
Naszych czytelników oburzył fakt wypuszczenia na wolność Piotra W., właściciela Mutikasy. - Ludzie siedzą w więzieniu za drobne kradzieże - denerwuje się Maciej Fiderel. - Ten człowiek oszukał prawie dwa tysiące ludzi na kwotę 200 tysięcy złotych. To jest dla mnie niewytłumaczalne. Policja zatrzymała go, wystąpiła z wnioskiem o aresztowanie, a prokurator wypuścił go na wolność za tak niską kaucją. Prokurator Renata Kołomyjska, prowadząca sprawę, odmówiła skomentowania wysokości kaucji. Komentarza odmówił także zastępca Prokuratora Rejonowego. - Szanuję decyzję prokuratora, który prowadzi sprawę - skwitował krótko Dariusz Iwanowicz.
Prokurator Kołomyjska zaprzeczyła również, że kwota, na którą oszukał swoich klientów Piotr W., wynosi 200 tysięcy złotych. Tymczasem policja twierdzi, że kwota ta może być jeszcze większa. - Z naszych informacji i ustaleń po rozmowach z poszkodowanymi wynika, że właściciel Multikasy przywłaszczył sobie 200 tys. zł - wyjaśnia rzecznik policji Emilia Adamiec. - Ta suma jeszcze może wzrosnąć. Cały czas zgłaszają się do nas ofiary oszustwa. Jednak na podstawie dokumentów, które znaleziono przy zatrzymanym, prokurator mógł podać w zarzucie mniejszą kwotę. Na pozostałe kwoty nie ma dokumentacji, nie wiemy co się z nią stało. Równie dobrze mógł ją zniszczyć właściciel Multikasy.
Tymczasem poszkodowani są zdezorientowani, nie wiedzą, jak mogą odzyskać wpłacone pieniądze. - Dlaczego mam jeszcze raz opłacać rachunki? - mówi zdenerwowana Maria z Ustki. - Nie stać mnie na to. Skąd mam wiedzieć, że uda mi się je wyegzekwować. Rzecznik prokuratury wyjaśnia, że pieniądze odzyskać można na drodze sądowej. - Są dwie możliwości - mówi Beata Szafrańska, rzecznik słupskiej prokuratury. - Poszkodowani mają prawo złożyć wniosek o włączenie sprawy cywilnej do procesu karnego. Wtedy sprawa o odzyskanie pieniędzy toczyć się będzie w trakcie procesu karnego właściciela Multikasy. Jest jeszcze inna droga. Poszkodowani już teraz mogą wnieść pozew do Sądu Cywilnego. Nie powinni mieć również problemu z ustaleniem tożsamości właściciela Multikasy, ponieważ każdy poszkodowany ma prawo wglądu do akt za zgodą prokuratora. (Elżbieta Lange)
Fot. Sławomir Żabicki

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 6 Gości