Kategoria: Aktualności

Przypadek komendanta

Rozmiar tekstu: A A A

Nasi Czytelnicy z oburzeniem powiadomili nas wczoraj o incydencie, jaki miał miejsce w poniedziałek w ratuszu. Widzieli, jak policja wyprowadzała z Urzędu Miejskiego, pijanego ich zdaniem, komendanta słupskiej Straży Miejskiej Wojciecha Kozłowskiego. Bulwersujące wieści od naszych Czytelników skonfrontowaliśmy z informacjami z policji. – Około godz. 14 otrzymaliśmy sygnał w tej sprawie. Policjanci udali się na miejsce. Komendant straży został przewieziony na komendę policji. Dwukrotnie wykonane badanie wykazało, że był on trzeźwy – twierdzi Emilia Adamiec, rzecznik słupskiej policji. – Poziom alkoholu w organizmie był bardzo niski. Takie wskazania to mogą występować choćby po zjedzeniu jabłka czy innego pokarmu, który fermentuje. (sta)