|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Pozostanie na wolności
Rozmiar tekstu: A A A
Podejrzana o pedofilię 49-letnia Lidia M., nauczycielka ze Szkoły Podstawowej Nr 4 w Słupsku, nie wróci do aresztu. Wczoraj słupski Sąd Okręgowy utrzymał decyzję Sądu Rejonowego, który tymczasowe aresztowanie uchylił podejrzanej dwa tygodnie temu.
Przypomnijmy, że Lidii M. zarzucono molestowanie seksualne 13-letniej uczennicy, rozpijanie małoletnich i wykasowanie z komputera kompromitującej i obciążającej korespondencji. Nauczycielka spędziła za kratkami dwa miesiące. Jednak Sąd Rejonowy w Słupsku nie przedłużył aresztu, o co starała się prokuratura. Podejrzana jedynie trafiła pod dozór policji, ma zakaz opuszczania kraju i jest zawieszona w wykonywaniu zawodu. Z kolei wczoraj Sąd Okręgowy nie uwzględnił zażalenia prokuratury i pozostawił Lidię M. na wolności.
Śledztwo w tej sprawie dobiega końca. Jak się dowiedzieliśmy, policji udało się odzyskać dane z twardego dysku komputera nauczycielki, które mogą być dowodami w sprawie. Chodzi o e-maile, korespondencję na gadu-gadu oraz inne materiały, świadczące o kontaktach z pokrzywdzoną. (ber)
Przypomnijmy, że Lidii M. zarzucono molestowanie seksualne 13-letniej uczennicy, rozpijanie małoletnich i wykasowanie z komputera kompromitującej i obciążającej korespondencji. Nauczycielka spędziła za kratkami dwa miesiące. Jednak Sąd Rejonowy w Słupsku nie przedłużył aresztu, o co starała się prokuratura. Podejrzana jedynie trafiła pod dozór policji, ma zakaz opuszczania kraju i jest zawieszona w wykonywaniu zawodu. Z kolei wczoraj Sąd Okręgowy nie uwzględnił zażalenia prokuratury i pozostawił Lidię M. na wolności.
Śledztwo w tej sprawie dobiega końca. Jak się dowiedzieliśmy, policji udało się odzyskać dane z twardego dysku komputera nauczycielki, które mogą być dowodami w sprawie. Chodzi o e-maile, korespondencję na gadu-gadu oraz inne materiały, świadczące o kontaktach z pokrzywdzoną. (ber)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 4 Gości