|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Satelitarna wojna dorszowa
Rozmiar tekstu: A A A
Wiceminister Józef Pilarczyk zaapelował do rybaków o przestrzeganie przepisów połowowych. – Komisja Europejska poinformowała nas, że Polsce grozi postępowanie karne, jeśli rybacy będą łowić dorsza w strefie wschodniej, czyli tam, gdzie – według komisji – ryba ta jest bardziej przetrzebiona – mówi Małgorzata Książyk, szefowa biura prasowego ministerstwa. Według departamentu rybołówstwa, komisarz Joe Borg otrzymał już prośbę Polski o skrócenie okresu ochronnego dorsza i wypłatę rybakom rekompensat. – Fundusze unijne już są, ale musimy mieć zgodę Komisji Europejskiej na ich przekwalifikowanie – wyjaśnia Małgorzata Książyk.
Jeśli wniosek przejdzie w Brukseli, rybacy będą mogli starać się o rekompensaty po 15 maja. Pieniądze dostaną w czerwcu. Na ile mogą liczyć? Jednorazowe rekompensaty mają wynieść od 8,4 tysiąca złotych do 19,6 tysiąca, ale będą uwarunkowane długością jednostki, liczbą zatrudnionych na niej pracowników, kosztami utrzymania oraz wysokością opłat portowych. Tę informację można znaleźć na stronach internetowych ministerstwa. Andrzej Tyszkiewicz, prezes Krajowej Izby Producentów Ryb, a jednocześnie członek Sztabu Kryzysowego Polskiego Rybołówstwa, o propozycjach resortu dowiedział się od nas: - Nasza organizacja nie otrzymała propozycji rekompensat. Jeśli ministerstwo pomija rybaków, to chyba kieruje ją do internautów – dziwi się prezes. - A kwoty nie wchodzą w rachubę. Armatorzy szwedzcy, duńscy czy niemieccy dostają około stu euro dziennie. Widać nasz rząd woli zapłacić karę Brukseli, niż rybakom rekompensaty. (ber)
Na zdjęciu: "Dla rybaków to być albo nie być" – uważa Roman Kozieł, szyper z Ustki.
Fot. Krzysztof Tomasik

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 14 Gości