Kategoria: Aktualności

Nie będzie trawnika bez pism

Rozmiar tekstu: A A A

- Nasza ulica przypomina pobojowisko. Niedokończone budowy, kupy śmieci i gruzu, rozjeżdżone błoto pod oknami. Chcemy aby w końcu coś tu się zmieniło. Zrobimy to sami, tylko niech władze na to pozwolą – apeluje Wioletta Gliniecka, mieszkająca w domku przy ul. Rydygiera w Słupsku. Mieszkańcy niewielkiej uliczki Rydygiera w Słupsku od lat mieszkają przy bitej, nieutwardzonej drodze. Część ich sąsiadów rozpoczęła budowy domów i zostawiła budowle niedokończone. – Jakby tego było mało niewielka droga, która ma łączyć naszą ulicę z ulicą Browicza od wielu lat przypomina śmietnik. Jeden ze starych sąsiadów wysypał tam kiedyś górę ziemi i gruzu. Podobno zapłacił mandat, ale nikt tego nie sprzątnął. Teraz góra śmieci rośnie z dnia na dzień. I taki widok mamy z naszego ogródka – skarżą się Barbara Franiewska i Marcin Skóra mieszkający w ładnym, zadbanym domku na Rydygiera. Wraz z innymi sąsiadami postanowili oni zadbać chociaż o fragment swojej ulicy. – Kiedyś był tu trawnik, ale gazownia coś remontowała i wszystko popsuła. Teraz to błoto rozjeździły samochody. Wyglądało to strasznie, więc własnymi siłami wyrównaliśmy teren, nawieźliśmy ziemię i posialiśmy trawę. Następnego dnia dowiedzieliśmy się jednak od Straży Miejskiej, że... musimy to wszystko zlikwidować – relacjonuje Wioletta Gliniecka.

Prawo stanowi bowiem, że na każde działanie prowadzone w tzw. pasie drogowym trzeba uzyskać zgodę w Zarządzie Dróg Miejskich. – Pouczyliśmy o tym mieszkańców i podpowiedzieliśmy o jakie oznakowanie drogi mogą się starać, żeby ograniczyć ruch samochodowy na tej uliczce – mówi Marian Sipta ze Straży Miejskiej, który interweniował w piątek na ul. Rygygiera. – Zrobiliśmy tez dokumentację fotograficzną zaśmieconej ścieżki i przekażemy ja odpowiednim służbom. Jeszcze tego samego dnia mieszkańcy ul. Rydygiera złożyli więc w ZDM prośbę o wydanie zgody na założenie trawnika i ustawienie znaków informujących, że parkowanie jest możliwe tylko dla mieszkańców. – Znam już tą sprawę i sadzę, że do czasu rozpoczęcia jakichkolwiek prac na tej drodze, mieszkańcy będą mogli zrobić na swój koszt trawnik – zapewnił nas Wiesław Kurtiak, szef ZDM. – Natomiast kwestię oznakowania musi ocenić specjalna komisja. (nik)

Na zdjęciu: – Chcemy zrobić trawnik na własny koszt i własnymi siłami. Dlaczego napotykamy na trudności? – pyta W. Gliniecka.

Fot. Krzysztof Tomasik