Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Miasto handlu
Rozmiar tekstu: A A A
Najważniejsze komisje resortowe Rady Miejskiej w Słupsku opowiadają się za zatwierdzeniem miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, które umożliwią budowę centrów handlowych w oeródmieoeciu i przy ul. Westerplatte. Ostateczna dyskusja i głosowanie w tej sprawie odbędzie się w najbliższą środę. Jeśli plany zostaną zatwierdzone, swoje centrum handlowo-rozrywkowe przy ul. Mickiewicza będzie mógł budować Andrzej Dębowski, były właściciel Dom-Plastu. Natomiast inwestor zainteresowany powstaniem w Słupsku wielkopowierzchniowego sklepu Castoramy będzie mógł rozpocząć starania o pozwolenie na budowę tego hipermarketu przy ul. Westerplatte. Komisja Budżetu i Rozwoju Strategicznego Rady Miejskiej zaopiniowa ła pozytywnie obydwa projekty. Tak samo zachowała się Komisja Porządku Publicznego. Generalnie obydwa plany popierają radni SLD. – Słupsk ma szansę stać się regionalną metropolią, do której na zakupy będą jeździć mieszkańcy Koszalina i Piły. Nie można tej szansy zmarnować. Poza tym musimy pamiętać, że ludzie chcą kupować tanio i nowocześnie – przekonuje Krzysztof Kido, radny SLD. Według niego hipermarkety nie zagrożą sklepom osiedlowym, bo w tych pierwszych nie robi się codziennych zakupów. Radzi też pamiętać, że sklepy wielkich sieci napędzają również lokalną gospodarkę, przyczyniając się do powstawania miejsc pracy w firmach, które dostarczają do nich towar. – Wbrew pozorom wiele z nich działa w naszym regionie – podkreśla. Ponadto twierdzi, że gdyby teraz radni nie zgodzili się na realizację planów Andrzeja Dębowskiego, to mógłby on zażądać od miasta wysokiego odszkodowania. Z kolei Tomasz Rosiński, radny niezależny przekonuje, że projekty planów oznaczają, iż prezydent Słupska wycofuje się z wcześniejszych obietnic. Przypomina o zapewnieniach Macieja Kobylińskiego, że za swojej kadencji nie wpuści do miasta nowych hipermarketów. – Obietnice były inne, a praktyka jest zupełnie inna – uważa także Jolanta Olszonowicz, prezes Centrum Handlowego Pod wieżą. Zapowiada, że kupcy pojawią się w ratuszu podczas sesji, aby zademnostrować swoje stanowisko. – Nie wiem, czy zostaniemy dopuszczeni do głosu, ale chcielibyoemy powiedzieć, co myślimy. My nie boimy się wielkich sieci, ale obawiamy się nieuczciwej konkurencji w mieście – mówi Olszonowicz. – Kolejne centrum handlowe nas nie przeraża, ale chodzi o to, aby władze doprowadzały wreszcie nie do napędzania handlu, ale do tworzenia firm produkcyjnych. (Zbigniew Marecki)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2005-06-27
wyświetleń:1529

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 5 Gości