Kategoria: Aktualności

Firmy kredytują pogrzeby

Rozmiar tekstu: A A A

- To skandal, jak nas traktują w słupskim oddziale Zakładu Ubezpieczeń Społecznych – mówią właściciele zakładów pogrzebowych. Biurokracja, a ponadto opieszałość urzędników odbija się na najbiedniejszych. Ludzie nie mają za co pochować zmarłych! ZUS może obecnie zwlekać nawet 30 dni z wypłatą zasiłku pogrzebowego. - Ani ksiądz, ani miasto nie poczekają z należnościami za pochówek i miejsce na cmentarzu. Za to rodziny zmarłych i firmy zajmujące się organizacją pogrzebów muszą długo czekać na ZUS. Nie wystarczy, że tragedią jest śmierć bliskiej osoby. Kolejnym zmartwieniem jest zdobycie pieniędzy na ostatnią posługę. ZUS robi wielką „łaskę”, że wypełnia swoje zobowiązania wobec zmarłych - mówi Halina Banach, właściciel zakładu pogrzebowego „Kalla” w Słupsku. Zmorą jest także liczba dokumentów potrzebnych do otrzymania zasiłku. - Powinien wystarczyć odpis aktu zgonu, dowód osobisty zmarłego i rachunek za trumnę - mówi Jadwiga Kramek z zakładu pogrzebowego „Hermes” w Słupsku. - Tymczasem od ludzi żąda się udowadniania pokrewieństwa, aktów urodzenia, rachunków na jak największą ilość wydatków poniesionych na pogrzeb. Konieczne jest także potwierdzenie, że płacono gotówką. Niech mi urzędnicy z ZUS powiedzą, skąd ludzie mają wziąć taką gotówkę? Przecież większość słupszczan ledwo wiąże koniec z końcem. Organizujemy pogrzeby na kredyt, bo nie mamy innego wyjścia – stwierdza Kramek.

Wystosowany został już nawet oficjalny protest w tej sprawie. - Wysłaliśmy pismo do słupskiego oddziału ZUS, aby urzędnicy podali nam przepisy prawne, na podstawie których żądane są od nas sterty papierów. Chcemy otrzymać jasną odpowiedź, czy są to odgórne ustalenia, czy po prostu jest tak tylko w Słupsku. Mamy podstawy sądzić, że w innych miastach obowiązują dużo prostsze procedury przyznawania zasiłków pogrzebowych - mówi Jerzy Sobala z Miejskiego Przedsiębiorstwa Zieleni.

Z powodu biurokracji cierpią słupszczanie. – Tydzień temu pochowaliśmy ciotkę. Na pogrzeb pożyczyliśmy pieniądze – mówi Krystyna Bohuszewicz. – Teraz przeżywany kolejny horror, bo nie możemy odzyskać pieniędzy z ZUS-u. Co na to przedstawiciele ZUS-u? - Pracownicy zostali zobowiązani do jak najszybszego realizowania należności związanych z pochówkiem. Nie możemy jednak sami zmieniać przepisów. Musimy się do nich stosować. W przypadku złożenia prawidłowej dokumentacji, pieniądze zostaną przesłane w ciągu kilku dni - zapewnia Wiesław Wiśniewski, rzecznik słupskiego oddziału ZUS.

Obecnie zasiłek pogrzebowy wynosi 4,8 tysiąca złotych. Najskromniejsza ceremonia pogrzebowa to wydatek rzędu 2,5 tysiąca złotych. (pb)

Na zdjęciu: H. Banach straciła już wiele nerwów podczas zmagań z biurokracją panującą w ZUS. Nic nie zapowiada, żeby sytuacja miała się poprawić.

Fot. Bartosz Arszyński