Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Nasze firmy bankrutują
Rozmiar tekstu: A A A
- To, co dzieje się w naszej branży to tragedia - mówią krótko kierowcy samochodów ciężarowych zajmujących się przewozem materiałów budowlanych. Mimo że jest środek sezonu budowlanego, praktycznie nie ma ruchu. - Jak tygodniowo zaliczę jeden, dwa kursy, to dobrze - przyznaje Cezary Banasiak. Plac przy ulicy Poniatowskiego 27 w Słupsku to tradycyjne miejsce, gdzie czekają ciężarówki. Tak jest od zawsze – można je wynająć osobiście, bądź telefonicznie. Mieczysław Pietrzak pracujący w branży od ponad 20 lat pamięta czasy, kiedy trudno było nadążyć z realizacją zamówień. – Teraz interes jest mało opłacalny, trudno z niego przeżyć, dlatego część kolegów rezygnuje – twierdzi Pietrzak, dodając, że jeszcze w ubiegłym roku nie było najgorzej. Ten rok jest jednak fatalny. Dlaczego? Nasi rozmówcy twierdzą, ze wszystkiemu winne są ogromne koszty utrzymania transportu. Wymieniają galopujące ceny paliw oraz liczne opłaty – za samochód, podatek od środków transportu, za winiety. Do tego dochodzi wyrobienie licencji. A ceny usług praktycznie od pięciu lat są niezmienne. Mieszkańcy Słupska ubożeją i trudno windować wyższe stawki. Dużą konkurencją dla miejscowych kierowców są również ci, przyjeżdżający tu z okolic Bytowa. – My prowadzimy firmy jednoosobowe i nie jesteśmy w stanie konkurować z przewoźnikami, którzy mają więcej samochodów. A prawda jest taka, że więksi przewoźnicy ponoszą znacznie mniejsze koszta utrzymania – tłumaczy Banasiak.

Efekt jest taki, że w „Bazie Ludzi Umarłych” – jak nazywają plac przy Poniatowskiego sami kierowcy – coraz bardziej się przeludnia. Część przewoźników przeszła na emeryturę, kilku zrezygnowało, a pozostało tylko dwunastu najwytrwalszych. Oni liczą, że w końcu coś się zmieni, że będzie normalnie. – Przecież trzeba jakoś żyć. Decydenci dobijają nas tymi wszystkimi opłatami, najwyższy czas żeby w końcu się opamiętali – mówi Czesław Sulikowski. (pio)

Na zdjęciu: – Tak fatalnej sytuacji jeszcze nie było – przyznają słupscy kierowcy ciężarówek

Fot. Piotr Gulbicki
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2005-07-06
wyświetleń:1484

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 10 Gości