|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Wiszą nielegalnie
Rozmiar tekstu: A A A
Na tle innych miejscowości w Słupsku nie jest jeszcze najgorzej. Poza miastem plakaty wiszą gdzie popadnie. Uśmiechającego się do wyborców Jana Sieńkę z SLD spotkaliśmy na drzewach w Wiklinie i Wrześciu (gmina Słupsk). Poseł jednak nie wyjaśnił nam dlaczego jego zdjęcie znalazło się na drzewie, bo nie odbierał telefonu. Z kolei w Miastku na drzewach wisiały plakaty Jolanty Szczypińskiej z Prawa i Sprawiedliwości. - To był jeden plakat, nie powieszony w dodatku przez nasz komitet - zapewnia posłanka. - Od razu go ściągnęliśmy. Mimo to ubolewam, że się tam znalazł i dopilnuję, aby w przyszłości moje plakaty wisiały tylko w miejscach do tego przeznaczonych.
Słupskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej i Zarząd Dróg Miejskich zakazały wszystkim komitetom rozwieszania plakatów na swoich obiektach. - Żaden kandydat nie uzyska zgody na umieszczenie ulotek i plakatów na drzewach, budynkach komunalnych oraz przystankach autobusowych - informuje Mariusz Smoliński, rzecznik prezydenta miasta.
- Jeśli się pojawią, zarządcy nieruchomości natychmiast poinformują straż miejską.
- Plakat wyborczy powinien być przyklejony do tektury lub dykty - instruuje Sławomir Wrotkowski z Zakładu Energetycznego Energa w Słupsku. - Dopiero tak przygotowany może być zawieszony na słupie oświetleniowym. Niedopuszczalne jest natomiast przyklejanie bezpośrednio do latarni. Komitety, które uzyskały pozwolenie zakładu, mogą wieszać plakaty wyłącznie na słupach oświetleniowych. - Nie mogą być na skrzynkach i innych naszych urządzeniach - dodaje Wrotkowski. Tymczasem nawet, jeśli sprawą zajmie się Straż Miejska, nie oznacza to wcale, że komitet zaśmiecający miasto zostanie ukarany. - Kilka lat temu jedna z partii nagminnie wieszała plakaty w miejscach niedozwolonych - mówi Wojciech Kozłowski, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. - Sprawa trafiła do sądu, który nakazał zapłacenie grzywny, ale po odwołaniu sąd sprawę umorzył z powodu niskiej szkodliwości społecznej. Partia tłumaczyła się, że to jej przeciwnicy celowo rozklejają plakaty w miejscach zakazanych. Nie dość, że nie udało się doprowadzić do ukarania, to sprawa ciągnęła się prawie trzy lata. (Piotr Kawałek)
Fot. Sławomir Żabicki

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 3 Gości