|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Oszczędniej, gospodarzu
Rozmiar tekstu: A A A
Czy władze Słupska oszczędnie gospodarzą miejskimi pieniędzmi? Z raportu internetowego Polskiej Agencji Prasowej wynika, że nie bardzo. Jesteśmy w niechlubnej trójce najbardziej niegospodarnych samorządów. To ewidentna nieprawda, z tego co wiem, nie jesteśmy na końcu tego sondażu, ale w środku tabeli - komentuje prezydent Słupska Maciej Kobyliński. 6 mln deficytu i trzecie od końca miejsce w Polsce. Gorsze są jedynie Mysłowice i Zamość. Tak dziennikarze internetowego serwisu PAP, dotyczącego „gospodarności” samorządów, podsumowali Słupsk po pierwszym półroczu 2005 r.
Skarbnik miasta zna wyniki sondażu - poddaje jednak pod wątpliwość stwierdzenia, że jesteśmy na końcu.
Wśród miast z największym minusem prowadzi Zamość, gdzie wydatki przekroczyły dochody o około 10 mln zł. Drugie miejsce zajmują Mysłowice z deficytem 7 mln zł. Trzecim z kolei miastem - od końca - w kategorii „oszczędności” jest Słupsk. Po dwóch kwartałach jest na minusie około 6 mln zł - czytamy na stronach internetowych samorząd.pap.pl. W raporcie znajdują się również miasta, które mimo inwestowania potrafią oszczędzać. Większość z nich (Warszawa, Katowice, Poznań) jest o wiele większa pod kątem ludności i powierzchni. Są jednak i porównywalne ze Słupskiem (140 tys. Rybnik), gdzie samorząd wygenerował 48 mln oszczędności. Słupscy urzędnicy nie przejmują się informacjami podanymi w raporcie.
- Liczby są prawdziwe, jednak nie jestem do końca przekonana, czy jesteśmy na samym końcu miast w Polsce - przekonuje Anna Łukaszewicz, skarbnik miejski. - Trudno mówić o deficycie w połowie roku budżetowego. Wiele się może do grudnia wydarzyć. Zapewniam jednak, że deficyt na koniec roku będzie o mniejszy od tego, na jaki pozwolili nam radni. Łukaszewicz prognozuje, że zadłużenie na koniec 2005 r. wyniesie 43 mln zł. Łącznie z wcześniejszym deficytem da to ponad 70 mln zł zadłużenia. Innego zdania są radni opozycyjni. - Dzisiaj zaciągamy kredyty, a za parę lat nie będzie pieniędzy nawet na bieżącą działalność samorządu - przekonuje radny Zbigniew Wiczkowski, który na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Słupsku negował projekty uchwał mówiące o kolejnych kredytach.
Z danych podanych przez serwis PAP-u wynika, że budżety samorządów są w lepszej kondycji niż w 2004 r. Budżety jednostek samorządu terytorialnego zamknęły się zbiorczą nadwyżką 6 mln zł, przy planowanym na rok 2005 deficycie w wysokości 10 mln zł. (Hubert Bierndgarski)
Wśród miast z największym minusem prowadzi Zamość, gdzie wydatki przekroczyły dochody o około 10 mln zł. Drugie miejsce zajmują Mysłowice z deficytem 7 mln zł. Trzecim z kolei miastem - od końca - w kategorii „oszczędności” jest Słupsk. Po dwóch kwartałach jest na minusie około 6 mln zł - czytamy na stronach internetowych samorząd.pap.pl. W raporcie znajdują się również miasta, które mimo inwestowania potrafią oszczędzać. Większość z nich (Warszawa, Katowice, Poznań) jest o wiele większa pod kątem ludności i powierzchni. Są jednak i porównywalne ze Słupskiem (140 tys. Rybnik), gdzie samorząd wygenerował 48 mln oszczędności. Słupscy urzędnicy nie przejmują się informacjami podanymi w raporcie.
- Liczby są prawdziwe, jednak nie jestem do końca przekonana, czy jesteśmy na samym końcu miast w Polsce - przekonuje Anna Łukaszewicz, skarbnik miejski. - Trudno mówić o deficycie w połowie roku budżetowego. Wiele się może do grudnia wydarzyć. Zapewniam jednak, że deficyt na koniec roku będzie o mniejszy od tego, na jaki pozwolili nam radni. Łukaszewicz prognozuje, że zadłużenie na koniec 2005 r. wyniesie 43 mln zł. Łącznie z wcześniejszym deficytem da to ponad 70 mln zł zadłużenia. Innego zdania są radni opozycyjni. - Dzisiaj zaciągamy kredyty, a za parę lat nie będzie pieniędzy nawet na bieżącą działalność samorządu - przekonuje radny Zbigniew Wiczkowski, który na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Słupsku negował projekty uchwał mówiące o kolejnych kredytach.
Z danych podanych przez serwis PAP-u wynika, że budżety samorządów są w lepszej kondycji niż w 2004 r. Budżety jednostek samorządu terytorialnego zamknęły się zbiorczą nadwyżką 6 mln zł, przy planowanym na rok 2005 deficycie w wysokości 10 mln zł. (Hubert Bierndgarski)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 6 Gości