Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Kodeks dla radnego
Rozmiar tekstu: A A A
Pierwszeństwo prawa i interesu publicznego, zakazy: czerpania korzyści, sprawowania władzy dla własnego pożytku oraz korupcji - to jedne z ważniejszych zapisów Kodeksu Postępowania Radnego. Taki dokument mają przyjąć słupscy radni. Jednak specjalnie się do tego nie palą. Większość przeciwników kodeksu twierdzi, że jego wprowadzenie i tak nic nie zmieni. Kodeks ma być jednym z elementów realizacji programu „Przejrzysta Polska”, do którego akces zgłosiły władze miasta. Z inicjatywą uchwalenia kodeksu wystąpiła Anna Bogucka-Skowrońska, szefowa rady. Jednak radni nie śpieszą się z jego uchwaleniem. Na ostatniej sesji projekt uchwały w tej sprawie został ponownie skierowany do zaopiniowania przez komisje rady i prawdopodobnie stanie na sesji listopadowej. - Jest potrzeba uchwalenia takiego dokumentu dla naszej rady - twierdzi Mirosław Pająk, wiceprzewodniczący rady z LPR. - Dochodziło u nas do różnych dziwnych sytuacji, jak choćby problemy z alkoholem jednego z rajców. Nie wszyscy radni znają „ABC dobrego wychowania” i pewne rzeczy trzeba im tłumaczyć, choćby za pomocą takiego kodeksu.

Inni rajcy nie są przeciwnikami kodeksu, ale mają wątpliwości. - Poprę ten projekt. Na pewno nie jest to uchwała szkodliwa. Jednak do końca nie jestem przekonany, czy jest sens uchwalania takiego dokumentu. Każdy radny powinien mieć świadomość, że musi przestrzegać prawa i norm obyczajowych - twierdzi Igor Strąk, także z LPR. - Radni obecnej kadencji byli już oskarżonymi czy lądowali w Izbie Wytrzeźwień. Na sesjach wielokrotnie dochodziło do „pyskówek”. Wątpię, czy uchwalenie kodeksu cokolwiek tu zmieni. Tym bardziej, że nie nakłada on na radnych łamiących jego zapisy żadnych sankcji.

Część radnych to zagorzali przeciwnicy takiego dokumentu. - Po co kodeks? Jego zapisy są w dużej części powieleniem zapisów regulaminu Rady Miejskiej. - twierdzi Krzysztof Sirant, szef klubu SLD. - Wiele osób w tej radzie zachowuje się nagannie. Na sesjach brakuje kultury politycznej, a czasem wręcz osobistej. Kodeks tu nic nie zmieni. Każdy ma swoje wartości, którymi powinien się kierować. Natomiast oceny radnych dokonają wyborcy. (sta)

Na zdjęciu: Pod koniec ubiegłego roku młodzi działacze LPR „podarowali” radnemu Adamowi Szewczykowi z SLD butelkę wódki i ogórki. Powodem happeningu były pogłoski o alkoholowych kłopotach radnego.

Fot. Krzysztof Tomasik
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2005-11-02
wyświetleń:1581

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 6 Gości