Kategoria: Aktualności

Wiceprezydent obraził rodowitych słupszczan

Rozmiar tekstu: A A A

Wiceprezydent Andrzej Obecny podczas sesji Rady Miejskiej w Słupsku znieważył pamięć pomordowanych w marcu 1945 roku przez Armię Czerwoną rdzennych mieszkańców Słupska. Wczoraj radni dyskutowali nad przyjęciem stanowiska w sprawie zaprzestania obchodów uroczystości rocznicy wyzwolenia Słupska, przypadającej 8 marca. - Słupsk nie stawiał oporu - twierdzi Anna Bogucka-Skowrońska, przewodnicząca Rady Miejskiej. - Żołnierze radzieccy po wkroczeniu do miasta rabowali, gwałcili i zabijali. Wiadomo m.in. że czerwonoarmiści gwałcili kobiety w kościele św. Ottona. Stanowisko to oburzyło wiceprezydenta Słupska Andrzeja Obecnego. W swoim wystąpieniu - powołując się na autorytet profesora Zenona Romanowa z Pomorskiej Akademii Pedagogicznej - dowodził, że...

- To żołnierze radzieccy byli napastowani przez prostytuujące się kobiety. Prostytucja u Niemek była bardzo rozpowszechniona...

Profesor Romanow uważa, że to nadinterpretacja jego pracy doktorskiej, bo sytuacja dotyczy Wrocławia, a nie Słupska. - Po wkroczeniu Armii Czerwonej do miast niemieckich działy się rzeczy straszne, w tym także gwałty zbiorowe - mówi Romanow.

Wypowiedź wiceprezydenta Obecnego zszokowała radnych zarówno prawicy, jak i lewicy.

- Nie wiem, skąd wiceprezydent wziął takie informacje - zastanawia się wiceprzewodniczący RM Ireneusz Bijata (SLD). - Ale to skandaliczna wypowiedź.

- Wiceprezydent, były oficer peerelowskiego wojska, powinien natychmiast być zdjęty z zajmowanego stanowiska - uważa Mirosław Pająk, wiceprzewodniczący RM (LPR).

Marcin Kamiński, (map)