Kategoria: Aktualności

Czyszczenie deszczu

Rozmiar tekstu: A A A

Deszczówka, która spływa z miejskich ulic kanałami do rzeki Słupi będzie czyszczona z oleju i piasku. Poprawi to czystość rzeki - łososiowego matecznika. Nowatorski w skali kraju projekt budowy sieci podczyszczalni wód opadowych rozpoczął się w Słupsku. Właśnie ruszyła budowa dwóch takich instalacji na ulicach Kopernika i Nad Śluzami. Wkrótce rozpoczną się prace na ul. Kościuszki i Garncarskiej, gdzie staną dwie kolejne podczyszczalnie. Trafi do nich woda z kolektorów deszczowych zbierających wodę z jezdni i rynien. Deszczówka zawierająca oleiste zanieczyszczenia i piasek dotychczas spływała w dużej części do rzeki Słupi. W mieście działały tylko dwa separatory na ul. Zielonej i w Parku Kultury i Wypoczynku. Teraz oczyszczana ma być deszczówka spływająca z 70 procent miejskich jezdni do rzeki Słupi. Urządzenia mają być gotowe do 30 czerwca. - Zastosowane zostaną nowoczesne separatory lamelowe przechwytujące większość zanieczyszczeń ropopochodnych - podkreśla Wiesław Kurtiak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich, który opiekuje się deszczową kanalizacją. - Cała inwestycja ma kosztować łącznie 3,8 miliona złotych.

Jeśli dzięki tym urządzeniom poprawi się czystość wody w rzece, to obejmą one całą deszczową kanalizację w mieście. - A Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska umorzy nam 1, 3 miliona złotych z 10-milionowego kredytu, który zaciągnęliśmy na budowę oczyszczalni ścieków - twierdzi Andrzej Cyranowicz, szef gospodarki komunalnej w słupskim ratuszu. (Jarosław Kowalski)