|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Badają wodę
Rozmiar tekstu: A A A
Kto odpowie za wpuszczenie blisko 150 tys. litrów ścieków do małej trociowatej rzeczki Glaźna w Kusowie koło Słupska? Na razie sprawę bada słupska policja, która czeka na wyniki ekspertyz wody pobranej po zdarzeniu. Przypomnijmy. Zdaniem świadków, którzy widzieli całą sytuację firma z Jezierzyc zajmująca się wywozem nieczystości z okolicznych gmin zrzuciła do rzeczki 14 beczkowozów nieczystości. - Każdy z beczkowozów miał po 9 tysięcy litrów pojemności - twierdzi Henryk Pietkiewicz, naoczny świadek zdarzenia. - Zniszczono rzekę, która była naturalnym tarliskiem troci i pstrągów.
Sprawę zajęła się słupska prokuratura, która sprawdza dlaczego ścieki zamiast do oczyszczalni trafiły do rzeki. W sprawę wyjaśnienia i pociągnięcia do odpowiedzialności winnych zanieczyszczeniu rzeki zaangażowały się środowiska ekologiczne, Polski Związek Wędkarski oraz wójt gminy Słupsk. (klotz)
Sprawę zajęła się słupska prokuratura, która sprawdza dlaczego ścieki zamiast do oczyszczalni trafiły do rzeki. W sprawę wyjaśnienia i pociągnięcia do odpowiedzialności winnych zanieczyszczeniu rzeki zaangażowały się środowiska ekologiczne, Polski Związek Wędkarski oraz wójt gminy Słupsk. (klotz)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 5 Gości