Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Uciekinierzy bez kary
Rozmiar tekstu: A A A
Dwóch słupskich policjantów, którzy uciekli z miejsca wypadku do dziś nie zostało w żaden sposób ukaranych przez swoich zwierzchników. Jeden z nich odszedł do cywila, a drugi dalej pracuje w komendzie. 1 grudnia 2005 roku dwóch funkcjonariuszy – Jarosław Z. i Tomasz G. jadąc daewoo matizem wjechało w fiata pandę. Byli po cywilnemu. Obaj zbiegli z miejsca zdarzenia. Komenda uznała, że była to kolizja i nie powiadomiła prokuratury o sprawie. Jarosława Z., który kierował matizem, policja znalazła dwanaście godzin po wypadku, pasażera – po pięciu dniach.

W rozbitym matizie dziennikarze „Głosu Pomorza” znaleźli później butelki po piwie. Po naszej publikacji na ten temat prokuratura wszczęła postępowanie. Policjanci, nie ponieśli jednak żadnych konsekwencji i wrócili do pracy w komendzie. Co więcej, 5 stycznia Komenda Miejska Policji wydała postanowienie o... odmowie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec Jarosława Z. Po kolejnej naszej publikacji zareagował nowy komendant pomorskiej policji. Z początkiem lutego polecił Waldemarowi Fuchsowi, szefowi słupskiej policji, wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariuszy. Jednak postępowania wobec Z. nie było. 7 lutego złożył on podanie o zwolnienie ze służby. Już 8 lutego Fuchs przyjął je i zwolnił funkcjonariusza. – W momencie otrzymywania materiałów z Komendy Wojewódzkiej Policji rozkaz o zwolnieniu był już wydany i doręczony policjantowi. Posiadał on rygor natychmiastowej wykonalności – tłumaczy Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik KWP.

Dziś Z. ma zarzut prokuratorski spowodowania i ucieczki z miejsca wypadku. Grożą mu cztery i pół roku więzienia. Wobec drugiego funkcjonariusza – Tomasza G. postępowanie dyscyplinarne rozpoczęło się 20 lutego. Jak czytamy w piśmie słupskiej policji do naszej redakcji, prowadzono je pod kątem „przestrzegania zasad etyki zawodowej policjanta”. 30 marca postępowanie umorzono. – Taka sytuacja jest niedopuszczalna, to manipulowanie prawem – uważa Marek Biernacki, były minister spraw wewnętrznych i administracji.(Michał Kowalski)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Pomorza
data dodania:2006-04-27
wyświetleń:2627

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 6 Gości