|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Dodatki Mieszkaniowe. Podwójny bat na oszustów
Rozmiar tekstu: A A A
Ponad 750 tysięcy złotych oszczędził ratusz na dodatkach mieszkaniowych, które próbowali wyłudzić lub wyłudzili mieszkańcy Słupska w ubiegłym roku. To efekt bardzo drobiazgowych kontroli wniosków.
Słupski magistrat co roku jest zalewany tysiącami wniosków o przyznanie dodatku mieszkaniowego. Przysługuje on osobom, które mają niskie dochody. Dzięki dotacji samorządu płacą niższy czynsz. W ubiegłym roku słupski magistrat postanowił drobiazgowo sprawdzać czy dane zawarte we wnioskach są prawdziwe. Na próbie wyłudzenia dodatku złapano 86 osób.W przypadku 26 kolejnych stwierdzono, że dodatek jest wypłacany na podstawie sfałszowanych dokumentów. - Te osoby muszą oddać łącznie 100 tys. zł - informuje Andrzej Cyranowicz, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska słupskiego ratusza. - Z mocy ustawy te osoby oddają podwójnie to, co zdążyły wyłudzić - wyjaśnia Anna Łukaszewicz, skarbnik miasta.
W jednym z wykrytych przypadków okazało się, że wniosek o dodatek mieszkaniowy złożył właściciel dopiero co kupionego nowego samochodu wartego 40 tys. zł. - Nam przedstawił jednak dokumenty, z których wynikało, że jest w trudnej sytuacji materialnej i dodatek mu się należy - dodaje Cyranowicz. Rekordową kwotę musi oddać mieszkaniec Słupska - z miejskiej kasy wyłudził 19 tys. zł. Będzie musiał oddać 38 tys.
Akcja Urzędu Miasta spowodowała, że prawie o jedną czwartą spadła liczba wniosków o wypłacanie dodatku mieszkaniowego. Osoby, które zorientowały się, że mogą zostać sprawdzone, natychmiast wycofały dokumenty. (Marcin Kamiński)
W jednym z wykrytych przypadków okazało się, że wniosek o dodatek mieszkaniowy złożył właściciel dopiero co kupionego nowego samochodu wartego 40 tys. zł. - Nam przedstawił jednak dokumenty, z których wynikało, że jest w trudnej sytuacji materialnej i dodatek mu się należy - dodaje Cyranowicz. Rekordową kwotę musi oddać mieszkaniec Słupska - z miejskiej kasy wyłudził 19 tys. zł. Będzie musiał oddać 38 tys.
Akcja Urzędu Miasta spowodowała, że prawie o jedną czwartą spadła liczba wniosków o wypłacanie dodatku mieszkaniowego. Osoby, które zorientowały się, że mogą zostać sprawdzone, natychmiast wycofały dokumenty. (Marcin Kamiński)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 7 Gości