Kategoria: Aktualności

Lekarze tyrają jak goryle

Rozmiar tekstu: A A A

W mediach pojawiła się niedawno informacja, że zarobki słupskich lekarzy należą do najwyższych na Pomorzu. W wydanym w maju Pomorskim Biuletynie Solidarności podano średnie zarobki lekarzy. Wynika z nich, że wynagrodzenie w słupskim szpitalu pod koniec ub.r. wynosiło z dyżurami 5747,71 zł brutto. Aby tyle zarobić - lekarze biorą podwójne, a czasem potrójne dyżury. - Lekarze, chcąc godnie zarabiać, tyrają jak goryle z rękami do ziemi - mówi Ryszard Stus, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku. - Średnia pensja lekarza z pierwszym stopniem specjalizacji wynosi 1400 - 1500 zł, z drugim 1800-2300 zł. Zatem te wszystkie dodatkowe pieniądze pochodzą z podwójnych, niekiedy potrójnych dyżurów, które biorą, by godnie żyć. Dodatkowe dyżury są przywilejem lekarzy kontraktowych - to oni podwyższają średnie zarobki w Słupsku. Lekarz na etacie może mieć 6-8 dyżurów w miesiącu.

- Proszę mi wierzyć, że większość ludzi, o których się mówi, że tak świetnie zarabiają, wolałaby pracować 8 godzin, a potem spędzić czas z rodziną - mówi Stus. - Na zachodzie też lekarze walczą, aby nie brać jednego dyżuru po drugim - stąd duże zapotrzebowanie na naszych specjalistów. Czy zatem może zabraknąć lekarzy? - Na razie mamy tylu lekarzy, ilu potrzebujemy - mówi dyrektor. - Choć młodzi ludzie, zaraz po studiach, którzy mają do wyboru pracę w Polsce za 1500 zł lub w Anglii za 2000 funtów raczej się nie zastanawiają. Właśnie po to będziemy walczyć o podwyżki dla pracowników w służbie zdrowia. Jak będzie wyglądał protest lekarzy na Pomorzu dowiemy się po środowej konferencji prasowej, która odbędzie się w Ustce. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że słupski szpital przystąpi do protestu 13-14 czerwca. (Małgorzata Stecz)