|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Kotłownię w dobre ręce oddam
Rozmiar tekstu: A A A
Mieszkańcy policyjnych i wojskowych bloków przy ul. Kotarbińskiego chcą przyłączenia ich do miejskiej sieci ciepłowniczej. Problem jednak w tym, że na własne życzenie korzystają z kotłowni gazowej, którą wybudowali za pieniądze wspólnoty. Ich zdaniem, słupska Energetyka Cieplna musi ich podłączyć i wykupić od nich kotłownię. Tymczasem zdaniem prezesa spółki Sydkraft Polska, wykup kotłowni nie jest możliwy. - Miało być taniej i na początku było - uważa Marian Siedlicki. - Teraz, kiedy polityka cenowa na paliwa zwariowała, wszystko przestaje być opłacalne. Ponosimy bardzo wysokie koszty za ogrzewanie gazowe i to się nie opłaca.
Prezes spółki Sydkraft ze Słupska Bogdan Ryba uważa, że wykup -przynajmniej teraz - jest to niemożliwy. Mówi, że na początku mieszkańcy bloków przy ul. Kotarbińskiego i Michałowskiego nie chcieli korzystać z miejskiej sieci cieplnej, a teraz zmienili zdanie. Zastrzega jednak, że wykup kotłowni od wspólnoty jest niemożliwy.
- Już raz tak zrobiliśmy, na osiedlu przy ulicy Ogrodowej, ale to nieopłacalny interes. Oczywiście, przełączyliśmy bloki do ogrzewania miejskiego - wyjaśnia. (klotz)
Prezes spółki Sydkraft ze Słupska Bogdan Ryba uważa, że wykup -przynajmniej teraz - jest to niemożliwy. Mówi, że na początku mieszkańcy bloków przy ul. Kotarbińskiego i Michałowskiego nie chcieli korzystać z miejskiej sieci cieplnej, a teraz zmienili zdanie. Zastrzega jednak, że wykup kotłowni od wspólnoty jest niemożliwy.
- Już raz tak zrobiliśmy, na osiedlu przy ulicy Ogrodowej, ale to nieopłacalny interes. Oczywiście, przełączyliśmy bloki do ogrzewania miejskiego - wyjaśnia. (klotz)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 1 Gości