|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Kido przed sądem
Rozmiar tekstu: A A A
Przed prokuratorskim sądem dyscyplinarnym będzie się tłumaczył były szef słupskiej Prokuratury Okręgowej. Mirosław Kido odpowie za próbę skuszenia naszego dziennikarza na rejs po Morzu Śródziemnym. – Wniosek o ukaranie prokuratora skieruję jeszcze w tym tygodniu – zapewnia Aneta Rafałko, rzecznik dyscyplinarny prokuratora generalnego. – Uważam, że pan Kido proponując rejs dziennikarzowi zachował się nieetycznie. Sytuacja budzi wiele wątpliwości. Można nawet mówić o podtekście korupcyjnym.
Prokurator Rafałko nie chce jednak zdradzić o jaką karę będzie wnioskowała. – Nawet nie rozpoczęło się postępowanie przed sądem, więc trudno mi mówić o karze – dodaje Rafałko. – Przewidziany wachlarz kar jest duży. Mamy do dyspozycji upomnienie, naganę, usunięcie z funkcji, przeniesienie na inne stanowisko i zwolnienie. W tym wypadku na pewno najsurowsza kara nie wchodzi w grę. Przypomnijmy: w połowie lutego nasz dziennikarz tropił prywatne powiązania prokuratora Kido z lokalnymi biznesmenami. W rozmowie telefonicznej prokurator zamiast odpowiedzieć na zadane przez reportera pytania zaproponował mu atrakcyjną dwutygodniową wycieczkę jachtem. Nasz dziennikarz propozycji nie przyjął Dochodzenie w sprawie propozycji prokuratora cały czas prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie. (toc)
Prokurator Rafałko nie chce jednak zdradzić o jaką karę będzie wnioskowała. – Nawet nie rozpoczęło się postępowanie przed sądem, więc trudno mi mówić o karze – dodaje Rafałko. – Przewidziany wachlarz kar jest duży. Mamy do dyspozycji upomnienie, naganę, usunięcie z funkcji, przeniesienie na inne stanowisko i zwolnienie. W tym wypadku na pewno najsurowsza kara nie wchodzi w grę. Przypomnijmy: w połowie lutego nasz dziennikarz tropił prywatne powiązania prokuratora Kido z lokalnymi biznesmenami. W rozmowie telefonicznej prokurator zamiast odpowiedzieć na zadane przez reportera pytania zaproponował mu atrakcyjną dwutygodniową wycieczkę jachtem. Nasz dziennikarz propozycji nie przyjął Dochodzenie w sprawie propozycji prokuratora cały czas prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie. (toc)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 6 Gości