Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Tajemnicze miliony
Rozmiar tekstu: A A A
20 milionów dolarów pożyczki, jaką zamierza wziąć samorząd Słupska, od kilku dni jest w mieście tematem numer jeden. Dlaczego sprawa wywołuje takie emocje? Bo w grę wchodzą ogromne pieniądze, a planowana transakcja jest owiana wielką tajemnicą. Ciągle nie wiadomo, kto i dlaczego chce wyłożyć na budowę słupskiego szpitala niebagatelną kwotę 100 milionów euro.
Sprawa zajmuje opinię publiczną od kilku dni. Zainteresowała też wojewodę pomorskiego Jana Kurylczyka, który w piątek był w Słupsku i spotkał się z prezydentem Maciejem Kobyliński. Jednak z prasą nie chciał rozmawiać, bo "za mało wie na ten temat".
20 mln dolarów kredytu zdeponowane w banku to forma uwiarygodnienia miasta, jakiej żąda pośrednik tajemniczej transakcji - niemiecka spółka "Tak Inter Manfred Trocha" (w Internecie odnaleźliśmy spółkę o tej nazwie w Cottbus - zajmuje się hurtowym handlem artykułami konsumpcyjnymi). Pieniądze po krótkim czasie miałyby wrócić do banku. Rada Miejska zgodziła się na zaciągnięcie kredytu. Prawdopodobnie jednak uchwałę unieważni Regionalna Izba Obrachunkowa, bo przepisy zakazują samorządom zaciągania długów, których spłata przekroczyłaby w ciągu roku 15 proc. dochodów budżetu. A w tym wypadku tak by było. Jednak reakcja RIO może być spóźniona, bo izba ma na decyzję 30 dni, a miasto załatwia kredyt w ekspresowym tempie. Prezydent M. Kobyliński już rozmawia z bankowcami. - W grę wchodzą trzy banki - tylko tyle zdradził nam M. Kobyliński.
- Nie możemy wykluczyć, że nic z tego nie wyjdzie, ale wierzę, że się uda - mówi wiceprezydent Ryszard Kwiatkowski.
Nikt, nawet R. Kwiatkowski, nie ma złudzeń, że inwestor da miastu ogromne pieniądze i nic na tym nie zyska. Wiceprezydent przyznaje jednak, że ciągle pozostaje to dla niego tajemnicą, podobnie jak sam inwestor. Podejrzewa, że może chodzić o zyski z leczenia w Słupsku żołnierzy NATO. W mieście krążą inne teorie. Jedna z nich zakłada, że to zwykłe oszustwo, a miasto może stracić nawet 20 mln dolarów zdeponowane w banku. Kolejne warianty to: tani szpital dla Amerykanów lub amerykańskiej Polonii albo klinika geriatryczna dla Niemców.
- Nawet gdyby był to prywatny szpital, niedostępny dla przeciętnych Słupszczan, to miasto zyskałoby przynajmniej nowe miejsca pracy. A mieszkańcy dalej mogliby leczyć się choćby w obecnym szpitalu - dywaguje R. Kwiatkowski. (sta)

Opinie o transakcji: Jan Sieńko, poseł SLD: Tajemniczość jest dobra w innych dyscyplinach - może w miłości, ale nie w finansach i biznesie.
Jerzy Mazurek, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji: W świętego Mikołaja przestałem wierzyć, gdy miałem 7 lat. Cieszyłbym się bardzo, gdyby się udało, ale niestety, nie wierzę.
Zbigniew Rychły, słupski radny SLD: Nie mogłem poprzeć tego pomysłu choćby mnie w plasterki krajali! To przypomina działalność firm, które zawiadamiają klienta o wielkiej wygranej, ale najpierw chcą, aby to on za coś zapłacił. I na tym się kończy.
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2003-11-04
wyświetleń:558

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 5 Gości