Kategoria: Aktualności

Radni chcą konkretnych danych o autobusach dla MZK

Rozmiar tekstu: A A A

Nadal nie wiadomo, czy po Słupsku będą jeździły autobusy na etanol, zamówione w firmie Scania. Kupił je słupski Miejski Zakład Komunikacji, ale radni nie godzą się na ich sfinansowanie z budżetu miasta. Czwartkowe rozmowy prezesa MZK z radnymi spełzły na niczym. Zdaniem radnych, prezes MZK, zamiast przygotować konkretne dane dotyczące oszczędności paliwowych, jedynie o nich opowiadał. Opozycyjni radni czekają na konkrety. Tymczasem pięć autobusów firmy Scania, napędzanych etanolem, czeka od dwóch miesięcy na placu fabrycznym słupskiego zakładu. W ciągu 5 lat trzeba będzie za nie zapłacić. Pieniędzy nie ma, bo radni podczas styczniowej sesji wykreślili pozycję z budżetu.

– Jeśli radni mimo wszystko nie zgodzą się na finansowanie zakupu tych autobusów, będziemy musieli znaleźć inne rozwiązanie, aby we własnym zakresie zapłacić za te pojazdy – informuje Paweł Siewierski, rzecznik prasowy MZK w Słupsku. – Mieliśmy wykonać kilka inwestycji, jednak w takim wypadku będą musiały poczekać. Jeśli nie spłacimy autobusów w czasie przewidzianym umową, to zajmie się tym sąd.

Radni opozycji (Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwość) nie zamierzają jednak ulegać presji prezydenta, MZK oraz ewentualnych kar czy procesów sądowych.

– Podczas spotkania z prezesem MZK chcieliśmy posłuchać, czy koszt użytkowania autobusów np. na gaz ziemny czy olej napędowy jest wyższy, czy też niższy od etanolu – informuje Zdzisław Sołowin, szef klubu radnych PO. Kolejne spotkanie z prezesem MZK może nastąpić jeszcze w lutym. – Wtedy mamy otrzymać na piśmie wszystkie intersujące nas dane – dodaje Sołowin.