|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Pomorskie "na oko" gorsze
Rozmiar tekstu: A A A
Ponad 70 kobiet z regionu słupskiego mogło wyjechać do pracy w
Hiszpanii. Praca miała polegać na zbiorze truskawek. Za jeden
dzień pracy panie dostałyby około 120 zł. Z nadzieją na to, na
rozmowy kwalifikacyjne do Warszawy pojechało 270 osób z całego
województwa pomorskiego. Zakwalifikowano tylko 160! Ze słupskiej
dwudzieski, do Hiszpanii wyjedzie zaledwie pięć osób, a z całego
regionu słupskiego około 30. Co więcej - miejsca które pozostały
przydzielono województwu zachodniopomorskiemu.
- Jesteśmy zaskoczeni, że według pracodawcy hiszpańskiego aż tyle osób nie spełniało jego wymagań. Zastosował zdecydowanie ostrzejszą selekcję niż w ubiegłym roku, gdy wyjechało od nas 240 pań - mówi Katarzyna Rewers, wicedyrektor do spraw pośrednictwa pracy w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Gdańsku. - Słyszałam, że odrzucił głównie kandydatury osób bardzo młodych oraz tych, które były blisko górnej granicy wieku.
Przypomnijmy, że oferta była skierowana do zdrowych kobiet w wieku 20-45 lat. W Ministerstwie Pracy dowiedzieliśmy się również, że panie z regionu słupskiego wchodziły na rozmowę kwalifikacyjną jako ostatnie. Kandydatkom ze Słupska nie pomogło nawet doświadczenie w pracy rolniczej i to, że wcześniej wyjeżdżały już na zagraniczny zarobek. Do Hiszpanii w styczniu wyjedzie stąd tylko pięć osób. W tym jeden mężczyzna. - Komisja zwracała dużą uwagę na wygląd kandydatek. Nie zakwalifikowano za wysokich pań oraz osób z nadwagą. Pracodawca przyznał, że oceniał je "na oko" - tłumaczy Magdalena Szczypińska z biura prasowego Ministerstwa Pracy. Bulwersuje również fakt, że pozostałe miejsca otrzymało zachodniopomorskie. Ministerstwo i to tłumaczy: - Było na końcu alfabetycznej listy i tam te miejsca po prostu spadły - oświadcza pani rzecznik. (nik)
- Jesteśmy zaskoczeni, że według pracodawcy hiszpańskiego aż tyle osób nie spełniało jego wymagań. Zastosował zdecydowanie ostrzejszą selekcję niż w ubiegłym roku, gdy wyjechało od nas 240 pań - mówi Katarzyna Rewers, wicedyrektor do spraw pośrednictwa pracy w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Gdańsku. - Słyszałam, że odrzucił głównie kandydatury osób bardzo młodych oraz tych, które były blisko górnej granicy wieku.
Przypomnijmy, że oferta była skierowana do zdrowych kobiet w wieku 20-45 lat. W Ministerstwie Pracy dowiedzieliśmy się również, że panie z regionu słupskiego wchodziły na rozmowę kwalifikacyjną jako ostatnie. Kandydatkom ze Słupska nie pomogło nawet doświadczenie w pracy rolniczej i to, że wcześniej wyjeżdżały już na zagraniczny zarobek. Do Hiszpanii w styczniu wyjedzie stąd tylko pięć osób. W tym jeden mężczyzna. - Komisja zwracała dużą uwagę na wygląd kandydatek. Nie zakwalifikowano za wysokich pań oraz osób z nadwagą. Pracodawca przyznał, że oceniał je "na oko" - tłumaczy Magdalena Szczypińska z biura prasowego Ministerstwa Pracy. Bulwersuje również fakt, że pozostałe miejsca otrzymało zachodniopomorskie. Ministerstwo i to tłumaczy: - Było na końcu alfabetycznej listy i tam te miejsca po prostu spadły - oświadcza pani rzecznik. (nik)

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 14 Gości