Kategoria: Aktualności

Radni nie chcieli autobusów

Rozmiar tekstu: A A A

Marcowa sesja Rady Miejskiej miała być rozstrzygająca dla słupskiego samorządu w kwestii zakupu autobusów napędzanych etanolem. I stała się. Jednak nie po myśli tych, którzy chcieli by zakup nowych, lśniących świeżym lakierem autobusów marki scania sfinansował budżet miasta. Bezwzględną większością głosów radni wczoraj odrzucili projekt. Teraz Miejski Zakład Komunikacji będzie musiał do końca roku postarać się własnym sumptem spłacić pierwszą ratę (1,38 mln zł) za zamówione 5 pojazdów. Opozycyjni wobec prezydenta radni nie mieli raczej wątpliwości co do tego, że pomysł zakupu autobusów napędzanych etanolem jest nietrafiony. Tym bardziej, że słupski tabor składa się w większości z pojazdów napędzanych olejem napędowym. Ostatnio zakupiono także 5 innych, napędzanych gzem ziemnym (CNG).

- Zakup kolejnych, które będą na jeszcze inne paliwo jest nieopłacalny - twierdzi Zdzisław Sołowin, przewodniczący klubu radnych PO. - Trzeba przecież utrzymać infrastrukturę dla rożnych rodzajów pojazdów i napędów. naszym zdaniem lepszym byłoby i bardziej bezpiecznym kontynuowanie zakupu autobusów z lepiej rozpoznanego obszaru CNG, aż do wymiany 50 proc. niezbędnego taboru.

Zdaniem Sołowina oraz radnych z PiS i PO Rada Miejska nie jest traktowana poważnie, bo...

- Przedstawia się nam kalkulację, że koszt wozokilometra autobusu napędzanego CNG jest wyższy niż zasilanego innym paliwem. Szkoda słów - dodaje.

Tymczasem zwolennicy zakupu autobusów napędzanych etanolem oraz MZK w Słupsku odwołują się najwyższych norm ekologicznych, które spełniać będą nowe autobusy oraz do tego, że produkcja biopaliw (etanol) przyczyni się do wzrostu zatrudnienia oraz wznowienia działalności gorzelni w regionie słupskim.

- Będziemy musieli znaleźć inne rozwiązanie aby we własnym zakresie zapłacić za te pojazdy - informuje Paweł Siewierski, rzecznik prasowy Miejskiego Zakładu Komunikacji w Słupsku.