Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Z roku na rok maleje liczba mieszkańców
Rozmiar tekstu: A A A
W Słupsku z roku na rok ubywa ludzi. Jeszcze kilkanaście lat temu mieszkało tutaj ponad 100 tysięcy osób. Teraz jest około 98 tysięcy. Według demografów za dwadzieścia lat będzie mieszkało tylko 80 tysięcy ludzi. Z roku na rok zwiększa się liczba wyjazdów za granicę, najczęściej za pracą. Większość emigrantów nigdy już do Słupska nie wraca. Powolna degradacja społeczna miasta zaczęła się już w 1998 roku, kiedy z mapy administracyjnej kraju zginęło 46 województw (w tym woj. słupskie, w którym Słupsk był stolicą województwa) i pojawiło się 16 regionów. Słupsk włączono w nowe województwo - pomorskie. Zostawiono status miasta wojewódzkiego z delegaturami niektórych urzędów i instytucji, a także ze stanowiskiem prezydenta miasta. To jednak jedyne przywileje. Dalej są już tylko problemy. Mniejsza atrakcyjność, słabsze przebicie w województwie, znaczna odległość od Trójmiasta, gdzie zapadają decyzje o przyznawaniu dotacji unijnych. To wszystko wpływa na osłabienie życia publicznego.

- Wyjazdy z mniejszych miast to duży problem, który będzie nasilał się w kolejnych latach i jest widoczny również w Słupsku - mówi Wiesław Łagodziński z Głównego Urzędu Statystycznego w Warszawie. - Po pierwsze od kilkunastu lat zauważamy nasilający się spadek narodzin. Wśród przyczyn tego zjawiska wymienia się rosnący poziom wykształcenia, trudności na rynku pracy, zmniejszenie świadczeń socjalnych na rzecz rodziny, brak w polityce społecznej filozofii umacniania rodziny i trudne warunki społeczno-ekonomiczne, w jakich znalazło się pokolenie w wieku prokreacyjnym. Ważniejsza staje się praca i rozwój zawodowy. A tą można dostać jedynie w większych miastach. Dlatego duże ośrodki prężnie się rozwijają, a mniejsze miasta się kurczą i tracą na atrakcyjności.

To jednak nie jedyne problemy jakie wpływają na kurczącą się populację mieszkańców Słupska. Z powodu zwiększającej się liczby osób w wieku emerytalnym i malejącej liczby osób w wieku produkcyjnym wzrastają koszty działalności małych przedsiębiorstw, a to powoduje masowe ich zamykanie. Takie zmiany wpłyną najmocniej na zwiększenie kosztów pracy i wzrost bezrobocia. Jeżeli nie ma pracy na miejscu, ludzie szukają jej gdzie indziej. Najczęściej jest to wyjazd bez powrotu. Od kilku lat pracownicy Głównego Urzędu Statystycznego w Warszawie zbierają dane na podstawie których powstaje swoista mapa demograficzna Słupska. Co mówi nam ta mapa - A chociażby to, że za 30 lat w Słupsku będzie najwięcej ludzi pomiędzy 45 i 60 rokiem życia. Kobiet będzie o jedną trzecią więcej niż mężczyzn.

- Kiedyś było tak, że nie było pracy, a w urzędzie mieliśmy zarejestrowanych bezrobotnych. Teraz jest praca, a brakuje ludzi. Część nawet nas nie informuje o wyjeździe. Ci którzy to zrobią najczęściej nie chcą już do Słupska wracać. Na szczęście ci, którzy zostają, mają mniejsze problemy ze znalezieniem odpowiedniej pracy - mówi Marcin Horbowy z Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku.

- Słowa Horbowego potwierdza Dariusz Majewski, który od urodzenia mieszka w Słupsku i nie zamierza się z niego wyprowadzić.

- Jeszcze parę lat temu znalezienie pracy w moim zawodzie, a jestem budowlańcem graniczyło z cudem - mówi Majewski. - Teraz pracodawcy sami chodzą i szukają pracowników. Jest więc w czym wybierać i wcale nie trzeba wyjeżdżać z miasta. Dostajemy lepsze pieniądze. Poza tym mam tu mieszkanie, całą rodzinę, znajomych. Nie warto na stare lata opuszczać Słupska.

- Urzędnicy z Urzędu Miasta w Słupsku podchodzą do danych statystycznych z pewną rezerwą.

- Z informacji jakie posiadamy w urzędzie wyłania się całkowicie inny obraz - mówi Andrzej Kaczmarczyk, wiceprezydent Słupska. - Ma nas w najbliższych latach przybywać, a nie ubywać. Oczywiście zależy to od bardzo wielu aspektów, gospodarczych, ekonomicznych i społecznych. Jako miasto będziemy wkładali jak najwięcej pracy w rozwój Słupska i zatrzymywanie w nim ludzi młodych, którzy tworzą przyszłość tego miasta. To, co możemy zrobić we własnym zakresie na pewno zrobimy. Dużo jednak zależy od działalności gospodarczej i społecznej w całym kraju, na którą nie mamy większego wpływu. A już na marginesie to ludzi zawsze ciągnęło do wielkich aglomeracji, gdzie są większe możliwości rozwoju.
 
» Oryginalna treść artykułu znajduje się tutaj. «
 
 

Informacje na temat artykułu:
autor:Hubert Bierndgarski
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2007-05-04
wyświetleń:1792

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 5 Gości