|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Z roku na rok maleje liczba mieszkańców
Rozmiar tekstu: A A A
- Wyjazdy z mniejszych miast to duży problem, który będzie nasilał się w kolejnych latach i jest widoczny również w Słupsku - mówi Wiesław Łagodziński z Głównego Urzędu Statystycznego w Warszawie. - Po pierwsze od kilkunastu lat zauważamy nasilający się spadek narodzin. Wśród przyczyn tego zjawiska wymienia się rosnący poziom wykształcenia, trudności na rynku pracy, zmniejszenie świadczeń socjalnych na rzecz rodziny, brak w polityce społecznej filozofii umacniania rodziny i trudne warunki społeczno-ekonomiczne, w jakich znalazło się pokolenie w wieku prokreacyjnym. Ważniejsza staje się praca i rozwój zawodowy. A tą można dostać jedynie w większych miastach. Dlatego duże ośrodki prężnie się rozwijają, a mniejsze miasta się kurczą i tracą na atrakcyjności.
To jednak nie jedyne problemy jakie wpływają na kurczącą się populację mieszkańców Słupska. Z powodu zwiększającej się liczby osób w wieku emerytalnym i malejącej liczby osób w wieku produkcyjnym wzrastają koszty działalności małych przedsiębiorstw, a to powoduje masowe ich zamykanie. Takie zmiany wpłyną najmocniej na zwiększenie kosztów pracy i wzrost bezrobocia. Jeżeli nie ma pracy na miejscu, ludzie szukają jej gdzie indziej. Najczęściej jest to wyjazd bez powrotu. Od kilku lat pracownicy Głównego Urzędu Statystycznego w Warszawie zbierają dane na podstawie których powstaje swoista mapa demograficzna Słupska. Co mówi nam ta mapa - A chociażby to, że za 30 lat w Słupsku będzie najwięcej ludzi pomiędzy 45 i 60 rokiem życia. Kobiet będzie o jedną trzecią więcej niż mężczyzn.
- Kiedyś było tak, że nie było pracy, a w urzędzie mieliśmy zarejestrowanych bezrobotnych. Teraz jest praca, a brakuje ludzi. Część nawet nas nie informuje o wyjeździe. Ci którzy to zrobią najczęściej nie chcą już do Słupska wracać. Na szczęście ci, którzy zostają, mają mniejsze problemy ze znalezieniem odpowiedniej pracy - mówi Marcin Horbowy z Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku.
- Słowa Horbowego potwierdza Dariusz Majewski, który od urodzenia mieszka w Słupsku i nie zamierza się z niego wyprowadzić.
- Jeszcze parę lat temu znalezienie pracy w moim zawodzie, a jestem budowlańcem graniczyło z cudem - mówi Majewski. - Teraz pracodawcy sami chodzą i szukają pracowników. Jest więc w czym wybierać i wcale nie trzeba wyjeżdżać z miasta. Dostajemy lepsze pieniądze. Poza tym mam tu mieszkanie, całą rodzinę, znajomych. Nie warto na stare lata opuszczać Słupska.
- Urzędnicy z Urzędu Miasta w Słupsku podchodzą do danych statystycznych z pewną rezerwą.
- Z informacji jakie posiadamy w urzędzie wyłania się całkowicie inny obraz - mówi Andrzej Kaczmarczyk, wiceprezydent Słupska. - Ma nas w najbliższych latach przybywać, a nie ubywać. Oczywiście zależy to od bardzo wielu aspektów, gospodarczych, ekonomicznych i społecznych. Jako miasto będziemy wkładali jak najwięcej pracy w rozwój Słupska i zatrzymywanie w nim ludzi młodych, którzy tworzą przyszłość tego miasta. To, co możemy zrobić we własnym zakresie na pewno zrobimy. Dużo jednak zależy od działalności gospodarczej i społecznej w całym kraju, na którą nie mamy większego wpływu. A już na marginesie to ludzi zawsze ciągnęło do wielkich aglomeracji, gdzie są większe możliwości rozwoju.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Hubert Bierndgarski |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-05-04 |
wyświetleń: | 1792 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 5 Gości