|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia






Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |

USD zł |
EUR zł |
CHF zł |

Kategoria: Aktualności
Lekarski paraliż sądowy
Rozmiar tekstu: A A A
- Lekarze nie garną się do sądu - mówi Janusz Blicharski, wiceprezes Sądu Okręgowego w Słupsku. |
Wszystko przez nowe przepisy czyli ustawę o lekarzu sądowym, która miała ukrócić proceder przedłużania spraw sądowych przez świadków, pozwanych, a nawet adwokatów. W związku z ustawą okazało się, że nie ma też chętnych do pełnienia takiej funkcji. W Słupsku, tak jak i w Elblągu nie zgłosił się żaden lekarz, w Gdańsku i Gdyni - kilkunastu, potrzeba jednak trzy razy tylu. O wyznaczenie lekarzy zwrócili się do okręgowych rad lekarskich prezesi sądów w Słupsku i Elblągu, bo wcześniej lekarzy sądowych wybierali sami prezesi sądów.
To jest problem dla nas i to dość spory - mówi wiceprezes Sądu Okręgowego w Słupsku Janusz Blicharski. - Lekarze, mówiąc kolokwialne nie garną się do roboty, a zapotrzebowanie jest duże. Tymczasem ani jeden lekarz nie wyraził woli współpracy z nami ani chęci. Kilkunastu medyków znaleziono w Trójmieście. Jeśli my nie znajdziemy chętnych u nas, powstanie problem, bo naszych "klientów" będziemy musieli kierować na badania właśnie tam.
Aby sądy okręgu słupskiego funkcjonowały bez poślizgów i w każdej chwili miały możliwość wysłania świadka czy też pozwanego na badania potrzeba byłoby około 40 lekarzy, którzy przeprowadzaliby badania.
To byłby luksus dla nas. Napotykając trudności i brak chęci zmniejszyliśmy tę liczbę do 15 lekarzy. Mniej nie możemy mieć.
Chętnych jednak nie ma, bo zgodnie z ustawą za jedno zaświadczenie lekarz dostaje 80 złotych. Czy to mało? Zdaniem wiceprezesa Blicharskiego, za zbadanie i wystawienie jednego zaświadczenia, to wystarczająco. Tymczasem wymagania stawiane lekarzom sądowym są bardzo wysokie. Taka osoba musi mieć m.in. co najmniej 5-letni staż pracy i specjalizację I lub II stopnia. Dlaczego lekarze nie chcą wziąć łatwych pieniędzy?
Nie znalazł się u nas żaden lekarz, który chciałby pracować dla sądu. Dlaczego? Nie mam pojęcia - tłumaczy rozbrajająco Janusz Dobrecki, przewodniczący słupskiej delegatury Okręgowej Izby lekarskiej w Gdańsku.
Dobrecki sugeruje jednak aby prezesi sądów weszli w układ z lekarzami orzekającymi w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
- W końcu to też lekarze z uprawnieniami - dodaje.
Jeśli sytuacja nie rozwiąże się na początku stycznia, słupskie sądy oraz te w Elblągu zostaną sparaliżowane. Cała nadzieja, że Okręgowe Izby Lekarskie zaczną same wyznaczać lekarzy do wystawiania zaświadczeń.
Informacje na temat artykułu:


autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2007-12-09 |
wyświetleń: | 2520 |

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 5 Gości