Kategoria: Aktualności

Prezydent za lotniskiem

Rozmiar tekstu: A A A

Czy będzie to Redzikowo czy też Babie Doły? Sny o lotnisku spędzają sen słupskim samorządowcom. Szczególnie gdy, jak się okazuje, marszałek województwa jest w posiadaniu częściowej opinii międzynarodowej firmy doradczej PriceWaterhouseCooper, która mówi o tym, że region Słupski może być najlepszą lokalizacją dla drugiego lotniska na Pomorzu.

Za tym optuje wójt gminy Słupska Mariusz Chmiel, który w ubiegłym tygodniu w piśmie do premiera oprotestował powstanie tarczy na terenie byłego lotniska wojskowego w Redzikowie.

- Najlepiej aby było tutaj lotnisko cywilne - dodaje.

Losem lotniska zainteresował się też prezydent Słupska Maciej Kobyliński, który w mijającym tygodniu wypowiedział się w tej sprawie.

- Rząd domaga się od strony amerykańskiej konkretnych przedsięwzięć związanych z modernizacją polskiej armii - mówi Kobyliński. - W myśl reguły "coś za coś" także Słupsk liczy na wymierne rekompensaty związane z powstaniem instalacji antyrakietowej w odległości kilku kilometrów od centrum naszego miasta.

Zdaniem prezydenta najlepszą rekompensatą byłoby lotnisko i jeżeli nie będzie mogło ono powstać w Redzikowie, to samorząd Słupska wspólnie z okolicznymi samorządami, będzie musiał podjąć zakrojone na szeroką skalę działania zmierzające do utworzenia lotniska w innym miejscu.

- Tym bardziej, że zdaniem ekspertów okolice Słupska stanowią najlepszą lokalizację dla lotniska zapasowego portu lotniczego w Gdańsku - dodaje prezydent.