Kwiecień 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Trzy i pół godziny strajku
Rozmiar tekstu: A A A
- Zawiesiliśmy protest, ponieważ Sejm uchwalił przyznanie dodatkowych 550 mln zł na przewozy regionalne, a rząd obiecał realizować wcześniejsze porozumienia podpisane w listopadzie - powiedział nam Wojciech Lipiński, przewodniczący Okręgowj Sekcji Kolejarzy "Solidarność" w Gdańsku.

Strajk wybuchł wczoraj spontanicznie w wielu węzłach kolejowych w kraju. Pociągi stanęły również w Trójmieście, gdzie blokada torów rozpoczęła się o godz. 10. Pasażerowie podróżujący w tym kierunku, których spotkaliśmy na słupskim dworcu, nie kryli obaw. - Jeżdżę do domu do Zamościa raz na cztery miesiące, a tu taki numer. Jak ja teraz dotrę na miejsce? - denerwowała się studentka Pomorskiej Akademii Pedagogocznej Anna Kozłowska. Przewidując możliwość strajku na torach swoich ludzi na nogi postawił słupski PKS. - Na dłuższe trasy m.in. do Poznania, Bydgoszczy czy Gdańska wyjeżdżają tzw. bisy, czyli dwa autobusy na raz. Mamy przygotowaną też komunikację zastępczą - dwanaście dodatkowych pojazdów w każdej chwili może obsługiwać linię Słupsk-Lębork - zapewniał nas Piotr Rachwalski, kierownik działu przewozów słupskiego PKS.

Okazało się jednak, że autobusy te nie musiały zostać użyte. W Słupsku bowiem kolejarze nie zablokowali torów, a w Trójmieście - podobnie jak i w całej Polsce - strajk zakończył się o godz. 13.30. - To tylko zawieszenie protestu. Teraz ruch należy do rządu - zapowiadają związkowcy. (pio)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2003-12-20
wyświetleń:506

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 4 Gości