Kategoria: Aktualności

Pijana matka zgubiła dziecko

Rozmiar tekstu: A A A

Anna K. ze Słupska niedzielnego wieczora po pijanemu "zapomniała”, że ma 2,5-roczne dziecko. Mały Wiktor błąkał się po mieście. Zajęli się nim obcy ludzie i policja. Matce grożą trzy lata więzienia. Było tuż przed godziną 22. Ulicą Wileńską w Słupsku mały chłopczyk szedł krawężnikiem blisko jezdni. Płakał. - Dwie idące ulicą kobiety zaczęły obserwować malucha - mówi Emilia Adamiec, rzecznik słupskiej policji. - Zorientowały się, że chłopiec zgubił się i szuka matki. Przyprowadziły go na komisariat przy ulicy Reymonta. Nasi funkcjonariusze zaczęli szukać rodziców.

Tymczasem pół godziny później w komisariacie pojawiła się pijana kobieta. 40-letnia Anna K. przyszła zgłosić zaginięcie synka. Tłumaczyła, że była u koleżanki na imieninach i nie zauważyła, kiedy chłopiec wyszedł z mieszkania. Policjanci przebadali ją alkomatem - wychuchała 2,3 promila alkoholu! - Odnaleźliśmy ojca. Był trzeźwy. Przekazaliśmy mu syna - informuje rzecznik. - Na pierwszy rzut oka mały Wiktor wydał się policjantom dzieckiem zaniedbanym. Był bardzo brudny. Kobieta wychowuje także 14-letniego syna.

- Postępowanie zostanie wszczęte, gdy po analizie materiałów okaże się, że trzeba z urzędu ograniczyć bądź pozbawić matkę władzy rodzicielskiej - mówi sędzia Iwona Brywczyńska-Narkun, przewodnicząca wydziału IV rodzinnego Sądu Rejonowego w Słupsku. - Swoją niefrasobliwością kobieta naraziła dziecko na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia. Właśnie dlatego - niezależnie od sprawy w sądzie rodzinnym - Anną K. zajmie się prokuratura. - Matce grożą trzy lata więzienia - mówi Magdalena Płachta ze słupskiej prokuratury. - Rodzice mają obowiązek troszczenia się o małoletnie dziecko poniżej piętnastego roku życia. Za porzucenie dziecka odpowiadają przed sądem. (ber)