Styczeń 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Policjant ściga na piechotę
Rozmiar tekstu: A A A
Paliwo jest za drogie, więc policjanci będą musieli oszczędniej tankować swoje radiowozy. Tak zadecydował komendant wojewódzki. Miesięczny limit na każdy samochód zmniejszył o 40 litrów. Policjanci mają częściej chodzić na piechotę. - No to pięknie. Jak policja będzie miała mniej paliwa to w ogóle radiowozów nie będzie widać na ulicach - uważa Dariusz Hincek, mieszkaniec Słupska. - A przestępcom nikt limitów nie wyznacza. I jak w takich warunkach człowiek ma czuć się bezpiecznie? - dodaje.

Dlaczego policjanci na Pomorzu muszą oszczędzać paliwo? - Nie było wyjścia - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik pomorskiej policji. - Z Komendy Głównej dostaliśmy na paliwo 25 procent pieniędzy mniej. A benzyna kosztuje już ponad 4 złote. Musimy racjonalnie gospodarować pieniędzmi, które mamy - dodaje. Decyzja o obniżeniu limitów na paliwo do 100 litrów miesięcznie (było 140) zapadła tuż przed rozpoczęciem sezonu urlopowego. A to nieodłącznie wiąże się ze znacznie zwiększonym ruchem na drogach w województwie. W wakacje przecież liczba kolizji i wypadków zazwyczaj rośnie. Czy mając mniej paliwa policja będzie w stanie skutecznie zadbać o bezpieczeństwo? - Ograniczenie limitów utrudni nam pracę - nie ukrywa młodszy inspektor Jacek Partyka, komendant policji w Człuchowie. - Ale dotrzemy do każdego potrzebującego - deklaruje.

Mniejszy problem ma słupska policja. - Połowę samochodów mamy na gaz - wyjaśnia Marek Paszkiewicz, zastępca komendanta policji w Słupsku. - Staraliśmy się jak najbardziej ekonomicznie wykorzystywać dotychczasowe limity paliwa i nawet udało nam się trochę oszczędzić - dodaje.

A co z Ustką, której w sezonie letnim raczej przydałoby się zwiększenie funduszy? - Na pewno nie będzie sytuacji, że radiowóz nie wyjedzie na interwencję z powodu braku paliwa - zapewnia Grzegorz Gadoś, komendant usteckiej policji.

Oby te deklaracje nie były na wyrost. Sprawa jest przecież prosta. Mniej paliwa w baku to mniej kilometrów do przejechania, a więc także mniej wyjazdów. Przynajmniej w komendach, które nie wyposażyły radiowozów w instalacje gazowe. Ale pomorska policja widzi też dobre strony swojej decyzji: - Na ulicach będzie więcej pieszych patroli. Tak jak tego oczekuje społeczeństwo - mówi rzecznik. (man)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2006-06-12
wyświetleń:2338

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 300 Gości