Styczeń 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Dłuższe podróże po paszport
Rozmiar tekstu: A A A
Czeka nas paszportowa rewolucja. Jeszcze w te wakacje rozpocznie się wydawanie nowych dokumentów. Na tylnej okładce będą miały specjalny chip z danymi jego właściciela. Niestety, nowe paszporty będą droższe niż teraz, a odebrać je będzie można tylko w kilku miastach regionu. Paszporty biometryczne, czyli wyposażone w elektroniczny chip, wydawane będą od 28 sierpnia. Jednak już od najbliższego piątku będzie można składać wnioski o dokument z mikroprocesorem. W chipie zapisany będzie nasz komputerowy wizerunek, dane osobowy oraz nazwa organu wydającego dokument.

- W przyszłości znajdzie się tam też obraz linii papilarnych właściciela - zapowiada Bernard Mathea, zastępca dyrektora wydziału spraw obywatelskich Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku. - Te zabezpieczenia mają uniemożliwić - a przynajmniej bardzo utrudnić - podrobienie dokumentu.

Niestety, za nowoczesność i bezpieczeństwo będziemy musieli zapłacić drożej. Dzisiaj wyrobienie paszportu kosztuje 100 złotych (dzieci i młodzież płacą połowę tej kwoty). Za nowy dokument trzeba będzie zapłacić 140 zł (zostaną utrzymane zniżki dla uczniów). Między innymi z powodu podwyżki, już teraz wniosek o dotychczasowy typ paszportu złożyła Aleksandra Taraśkiewicz ze Słupska. - Wyrobienie paszportu nawet obecnie kosztuje dużo - mówi słupszczanka. - Chip w dokumencie nie jest mi do niczego potrzebny. Dlatego wolę starszy, ale tańszy dokument...

W gorszej niż obecnie sytuacji znajdą się mieszkańcy okolic Miastka, Bytowa i Człuchowa. Nie tylko ze względu na cenę. Tam wkrótce zlikwidowane zostaną punkty paszportowe. Kilkanaście tysięcy osób (tyle każdego roku wyrabia paszporty), będzie musiało jechać do Chojnic albo do Słupska. - To kolejne utrudnienie - denerwuje się Małgorzata Kasko z Bytowa. - Przecież dojazdy kosztują, a poza tym traci się dużo czasu. Po reformie administracyjnej obiecywano nam, że urzędnicy będą blisko ludzi, a okazuje się, że teraz od nas uciekają...

Urzędnicy tym się jednak nie przejmują. - Przecież po paszport jedzie się tylko raz na dziesięć lat - odpiera zarzuty B. Mathea. - Dokumenty z chipami wymagają nowoczesnego sprzętu i konieczności podłączenia do ogólnopolskiej sieci. A to kosztuje...

Czyli innymi słowy "korzystniej” jest przymuszać tysiące ludzi do jazdy do urzędu niż zapłacić za kilka łączy telekomunikacyjnych. Przecież i tak za wszystko płaci petent...

Inną nowością będzie zdjęcie. Dzisiaj "dajemy” wizerunek półprofilu twarzy z odsłoniętym uchem. Do nowych paszportów będzie wklejane zdjęcie zrobione całej twarzy centralnie, od przodu. Warto więc uprzedzić o tym fotografa, by niepotrzebnie nie wydawać kolejnych kilkunastu złotych na nowe zdjęcie. Na koniec rada dla oszczędnych. Do końca przyszłego tygodnia będą jeszcze przyjmowane wnioski na "stary”, tańszy paszport (bez chipa). O ten dokument mogą się starać ci, których dotychczasowy paszport ważny jest jeszcze krócej niż rok. (dmk)

Na zdjeciu: Aleksandra Taraśkiewicz (z prawej) wolała nie czekać na podwyżkę. Na ręce Elżbiety Dymowskiej ze słupskiej delegatury Urzędu Wojewódzkiego złożyła wniosek na paszport bez chipa. Oszczędziła w ten sposób 40 złotych.

fot. Bartosz Arszyński
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:Głos Słupski
data dodania:2006-07-17
wyświetleń:4548

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 10 Gości