Kategoria: Aktualności

Nowy rząd, czy wybory

Rozmiar tekstu: A A A

Koalicja PiS, LPR, Samoobrona już nie istnieje. Czy to oznacza, że 26 listopada będziemy wybierać nowy parlament? Zapytaliśmy słupskich posłów, czy widzą szansę na powstanie nowego koalicyjnego rządu. - Raczej wybory - twierdzi posłanka PiS Jolanta Szczypińska. - PSL wciąż waha się, czy wejść do koalicji, PO nawet nie chce o tym słyszeć. A my chcemy stworzyć solidną odpowiedzialną większość. Jeśli nam się to nie uda, wybory będą 26 listopada. Kolejnego mniejszościowego rządu na pewno nie stworzymy. Zdaniem Kazimierza Kleiny, PiS dogada się z PSL i tymi posłami, którzy właśnie odeszli z Samoobrony. - Taki mniejszościowy rząd przetrwa do wiosny, do głosowania nad budżetem. Dla nas teraz najważniejsze są prace nad nową ordynacja wyborczą - twierdzi poseł PO.

Optymistą jest również Robert Strąk z LPR, którego partia balansuje na granicy progu wyborczego i wcale nie jest pewne, czy wejdzie do przyszłego sejmu. - Jest szansa na stabilną większość i uniknięcie destabilizacji w państwie - twierdzi R. Strąk. - Przecież po wyborach nic się nie zmieni. Układ sił będzie podobny do dzisiejszego. Zyskać może jedynie lewica, a to jest groźne dla Polski. (dmk)