|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Pożyczka na cudze konto
Rozmiar tekstu: A A A
Kobieta zgłosiła sprawę w Urzędzie Gminy w Kępicach oraz na policji. Chciała też uzyskać odpowiednie zastrzeżenie w bankach. Odwiedziła kilka, ale wszędzie słyszała, że... nie ma takiej możliwości. Co innego, gdyby syn miał konto w danym banku - wtedy proszę bardzo. Problem w tym, że Krzysztof go nie ma. Jego matka nie kryje zdenerwowania. - Jak ktoś weźmie pieniądze, posługując się dowodem syna, to co wtedy? Kto będzie za to odpowiadać? - pyta. No właśnie, kto? Czy nasza Czytelniczka aby nie przesadza z ostrożnością? Sprawę sprawdziliśmy u źródła. Marek Kłuciński, rzecznik prasowy PKO BP w Warszawie, przyznaje, że jest się czego bać. Istnieje możliwość, że jeśli dowód dostanie się w ręce cwanego oszusta, może narobić sporych kłopotów. Kto za to odpowie? To zależy. Każdą sprawę rozpatruje się indywidualnie. Jednak dobrze jest szybko zgłaszać policji zaginięcie ważnych dokumentów. A bankom? - Zastrzeżenia robimy tylko w przypadku, gdy dana osoba ma u nas rachunek. Wtedy jest to wpisywane w bankowym rejestrze zastrzeżeń. Co jednak, gdy rachunku nie ma? - Nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć - rozkłada ręce Kłuciński.
Podobnie jest w innych bankach. - Niestety, w systemie bankowym jest luka i rzeczywiście osoby nie będące klientami banków nie są wprowadzane do rejestru klientów zastrzeżonych - potwierdza Jerzy Bańka ze Związku Banków Polskich.
Jak w reklamie - chcesz pożyczyć, weź tylko dowód. Czasem cudzy... (pio)
Na zdjęciu: – Wszędzie odsyłają mnie z kwitkiem. A co będzie, jak ktoś zaciągnie kredyt w imieniu mojego syna? – pyta J. Molenda. Na razie wygląda na to, że może liczyć tylko na czujność pani w bankowym okienku.
fot. Piotr Gulbicki
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 11 Gości