|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
PiS domaga się urlopu dla prezydenta
Rozmiar tekstu: A A A
Maciej Kobyliński znalazł się na liście z powodu lokalnej struktury SLD, która wystawiła jego kandydaturę. Zdaniem głosujących na prezydenta jest on bardzo doświadczonym samorządowcem i zabiera poczesne miejsce w Komitecie Regionów organie doradczym i opiniodawczym w Unii Europejskiej. Sam Kobyliński znalazł się między takimi nazwiskami jak prof. Longin Pastusiak zajmujący pierwszą pozycję na liście, Andrzej Różański, gdyński działacz SLD oraz posłanka Joanna Senyszyn. Ta jednak twierdzi, że nie jest zainteresowana startem, bo nie chce osłabiać partii przez zastąpienie jej w polskim parlamencie przez Władysława Szkopa.
Tymczasem z żądaniem aby prezydent się urlopował na czas kampanii wystąpiła Jolanta Szczypińska, posłanka PiS, którą natychmiast poparli radni tego klubu w Radzie Miejskiej.
- Z pewnym zdziwieniem przyjęliśmy zapowiedź startu w wyborach do Europarlamentu prezydenta Słupska - mówi Robert Kujawski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. - Trudno było się spodziewać, że Maciej Kobyliński, który mówił, jak istotny jet dla niego los miasta i mieszkańców zdecydował się na opuszczenie miasta. Rodzić to będzie określone skutki, bo musiałyby się odbyć bądź wybory albo musiałby być wprowadzony zarząd komisaryczny.
- Mamy nadzieję, że nie jest to ucieczka z miasta zadłużonego, które oczekuje na zrealizowanie jego obietnic - dodaje Szczypińska.
Maciej Kobyliński jednak ani śmie wybierać się na urlop, a już tym bardziej na żądanie prawicowych radnych.
- Prezydent nie zamierza brać żadnego urlopu - informuje Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy Macieja Kobylińskiego. - Poza tym nie wiadomo jeszcze czy faktycznie wystartuje w tych wyborach. Jak na razie jest to obietnica kandydowania z drugiego miejsca z listy tej partii.
Propozycja władz słupskiego PiS jest co najmniej dziwna, bo to jak na razie jedyny głos żądający urlopowania dla samorządowca z powodu ewentualnej kandydatury. Tak nie jest choćby w przypadku marszałka województwa Jana Kozłowskiego z PO.
Informacje na temat artykułu:
autor: | Marcin Kamiński |
Źródło: | POLSKA Dziennik Bałtycki |
data dodania: | 2009-03-09 |
wyświetleń: | 4044 |
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2024 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 8 Gości