Styczeń 2025 »
PnWtŚrCzPtSoNd
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031 
  Pb 95
  ON
  Lpg
 
  USD
  EUR
  CHF
 
Google
Baza firm
Wiadomości
Ogłoszenia
Nieruchomości
Motoryzacja
Menu Online
   
Kategoria: Aktualności
Nasze są bezpieczne
Rozmiar tekstu: A A A
Strażacy sprawdzili ile śniegu leży na supermarketach w Słupsku i Kobylnicy. Skontrolowali też dachy wszystkich hal sportowych w mieście i powiecie. Ich zdaniem obecnie śnieg im nie zagraża. Kontrolę stanu budowli polecił wojewoda pomorski. Słupscy strażacy z kosza mechanicznej drabiny szacowali ilość zmrożonego śniegu na dachach wszystkich marketów, szkolnych sal gimnastycznych oraz hal "Gryfia" i "Czarnych". W gminach śnieg mierzyli strażacy ochotnicy we współpracy z samorządami.

- Od dawna nie było u nas większych opadów - stwierdził st. kpt. Grzegorz Ferlin, zastępca komendanta słupskiej straży. - Dlatego na skontrolowanych dachach warstwa zmrożonego śniegu nie przekracza pięciu centymetrów. Na południu powiatu było go o góra dwa centymetry więcej, i to tylko na częściach połaci. Dlatego obecnie nigdzie nie ma zagrożenia dla konstrukcji budowli ze strony leżącego na nich śniegu.

W regionie słupskim największa dotychczas katastrofa budowlana wywołana przez zalegający śnieg wydarzyła się w styczniu 2002 roku w Głobinie. Na skutek gwałtownych roztopów, na dachu szkolnej hali sportowej wytworzyła się kałuża. Jej ciężar spowodował wygięcie stalowych kratownic i zniszczenie konstrukcji. Na szczęście awaria wydarzyła się gdy w sali nie było zajęć. Obiekt trzeba było odbudować od podstaw.

- Pamiętam, że szczegółowo skontrolowano po tej awarii dachy wszystkich szkolnych sal sportowych w powiecie słupskim - wspomina Mariusz Chmiel, wójt gminy Słupsk. (Jarosław Kowalski)
 
 

Informacje na temat artykułu:
Źródło:POLSKA Dziennik Bałtycki
data dodania:2006-01-30
wyświetleń:2310

Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone. Aktualnie On-Line: 4 Gości