|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Radni uczą się liczyć
Rozmiar tekstu: A A A
Słupscy radni mają problemy z liczeniem do 23. Nie ma sesji Rady Miejskiej, aby nie dochodziło do pomyłek podczas sumowania głosów w głosowaniu za uchwałami. Aby temu zapobiec, na prośbę Jerzego Wandzla, radnego Słupskiego Porozumienia Samorządowego przetestowano specjalny system audiowizualny do liczenia głosów, obsługi narad, konferencji czy sesji rad miejskich. - Moja propozycja była skierowana do radnych, aby zachowywali się w sposób zdyscyplinowany i przykładali do liczenia głosów - uzasadnia.
Testowany system ma kosztować około 200 tys. zł. Jest bezprzewodowy i przewiduje komputerową obsługę audiowizualną takich spotkań. System nie tylko liczy głosy. W zestawie są też mikrofony dla każdego radnego i piloty do głosowania. System ustawia również automatycznie i wyświetla na telebimie kolejkę radnych, którzy chcą zabrać głos w dyskusji. Rejestruje też i archiwizuje przebieg obrad z wizją i głosem. Zdaniem Zbigniew Wiczkowskiego ze Słupskiego Forum Prawa i Sprawiedliwości radni, którzy chcą wdrożenia takiego systemu ośmieszają się.
- W poprzedniej kadencji było 45 radnych i jakoś nikt nie mylił się w liczeniu. To zbędny wydatek - dodaje.
Innego zdania jest niezależny radny Tomasz Rosiński.
- Wielokrotnie potrzebne są powtórne głosowania. Szukane są mikrofony, które są często niesprawne. Taka inwestycja będzie słuszna - uważa. Podobny system liczenia głosów zainstalował u siebie Urząd Miejski w Koszalinie. (Marcin Kamiński)
- W poprzedniej kadencji było 45 radnych i jakoś nikt nie mylił się w liczeniu. To zbędny wydatek - dodaje.
Innego zdania jest niezależny radny Tomasz Rosiński.
- Wielokrotnie potrzebne są powtórne głosowania. Szukane są mikrofony, które są często niesprawne. Taka inwestycja będzie słuszna - uważa. Podobny system liczenia głosów zainstalował u siebie Urząd Miejski w Koszalinie. (Marcin Kamiński)
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 11 Gości