Kategoria: Aktualności

Jak się je sukces

Rozmiar tekstu: A A A

Stworzyliście w Słupsku super zespół. Wszyscy: trener koszykarze, działacze i kibice udowodnili, że się znają na baskecie. Zdobyliście zasłużenie brąz. Teraz nie zepsujcie tego co macie - mówi Janusz Wierzbowski, prezes Polskiej Ligi Koszykówki. Euforia w Słupsku nie mija, sukces koszykarzy, którzy pokonali Polpak Świecie 2:0 w play off ma swoją wielką wartość. W Polskiej Lidze Koszykówki znane były jednak przypadki drużyn, które po sukcesach spadały w ligową otchłań, chociażby Komfort Stargard Szczeciński, Polonia Przemyśl, Mazowszanka Pruszków. - To prawda, dlatego mając doświadczenia poprzednich lat i patrząc na ligę z boku mogę pokusić się o ocenę: Energa Czarni ma doskonałą "chemię zespołu”. Wszystko "zatrybiło” w odpowiednim miejscu i czasie. Drużyna, kibice, działacze, trener. W innych realiach to wcale nie musi się sprawdzić - uważa Wierzbowski. Prezes PLK zdaje sobie sprawę, że w Słupsku Czarni nie będą się teraz mogli opędzić od propozycji nowych zawodników. - Wierzę w prezesa Czarnych Twardowskiego. To mocny człowiek w negocjacjach, nie pozwoli wodzić się za nos - mówi Wierzbowski. - Zrobiliście wynik i dajcie działać tym samym ludziom. Szukajcie gwiazd, ale takich, którym się będzie chciało nadal grać i walczyć o sukcesy. Zblazowanych nie bierzcie - podpowiada Wierzbowski.

- Pamiętajcie jednak, żeby cieszyć się tym co macie. Sukcesem będzie obrona brązu, ale i ponowny awans do play off. Byłem prezesem Mazowszanki Pruszków - zdobywaliśmy mistrzostwo kraju, a w następnym sezonie byliśmy wicemistrzem. I wszyscy uznali to za klęskę. Do głosu doszła nasza polska małostkowość i zaczął się upadek klubu. W Słupsku cieszcie się z tego co zdobyliście, nawet gdyby za rok było gorzej - kończy Wierzbowski. (Rafał Szymański)

Na zdjęciu: Janusz Wierzbowski wręcza kapitanowi Energi Czarnych Przemysławowi Frasunkiewiczowi brąz.

Fot. Sławek Żabicki