Kategoria: Aktualności

Wyłudzili 200 tys. zł na fikcyjne szkolenia

Rozmiar tekstu: A A A

Czy szefowie oraz pracownicy Słupskiego Stowarzyszenia Innowacji Gospodarczych w Słupsku, kontrolowanego przez ratusz, sprzeniewierzyli publiczne pieniądze? Wiele wskazuje na to, że tak. Latem ub.r. prokuratura postawiła prezesowi i wiceprezesowi zarzuty wyłudzenia pieniędzy oraz poświadczenia nieprawdy i fałszowania dokumentów. Wczoraj podobne zarzuty otrzymało kolejnych siedem osób. Jak ustalili śledczy, podejrzani od kwietnia 2002 do 2004 r. razem z prezesem inkubatora Tadeuszem J. i jego zastępcą Janem M. przedstawiali m.in. uczniom słupskich szkół ponadpodstawowych dokumenty do podpisu potwierdzające odbycie fikcyjnego kursu dokształcającego. Fałszywe potwierdzenia trafiały do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Ta wypłacała pieniądze za kursy, których nie było. Łącznie wyłudzono ok. 200 tys. zł! - Przeprowadzano szkolenia BHP, natomiast w dokumentach widniało szkolenie dotyczące poszukiwania pracy - mówi kom. Jacek Bujarski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku. - Dopisywano godziny zajęć, które się nie odbyły. Na listach pojawiały się również osoby, które nie pojawiły się nigdy w inkubatorze. W sprawie przesłuchano 1100 osób i zgromadzono 18 tomów akt. W ciągu najbliższych dni prokurator ma sporządzić akt oskarżenia w tej sprawie. Prezydent Słupska Maciej Kobyliński odmawia komentarza w tej sprawie do czasu zakończenia postępowania. (Marcin Kamiński)