Kategoria: Aktualności

Sąd nad kazirodcą

Rozmiar tekstu: A A A

Na dobre rozpędził się proces 52-letniego Stanisława K. ze Słupska, oskarżonego o kazirodztwo, gwałcenie córek i znęcanie się nad nimi. Jednak są małe szanse, by wyrok zapadł w czasie wakacji. Już prawie rok siedzi w areszcie Stanisław K. , bo sprawa obrzydliwych przestępstw wyszła na jaw w sierpniu ubiegłego roku. Słupska Prokuratura Rejonowa zarzuciła mu wtedy kazirodztwo i zgwałcenie 19-letniej obecnie córki. To miało się stać w ubiegłym roku. Kolejna ofiara „tatusia” to druga - 21-letnia dzisiaj córka. Według prokuratury, oskarżony współżył z nią wielokrotnie, przez wiele lat i to przynajmniej raz w miesiącu. Pierwszy raz, gdy dziewczynka miała siedem lat. Pokrzywdzona trzykrotnie była z ojcem w ciąży. Jedna zakończyła się poronieniem, druga – niedonoszeniem, z trzeciej - urodziło się dziecko. Ta sytuacja doprowadziła kobietę do kilku prób samobójczych. W przypadku tej córki Stanisław K. został oskarżony również o znęcanie się, które doprowadzało pokrzywdzoną do targnięcia się na życie. W śledztwie Stanisław K. przyznał, że współżył z córkami. Jednak zaprzeczył gwałtom. Nie wyparł się, że jest ojcem dziecka, które urodziła jego córka. Co powiedział w sądzie? Nie wiadomo, bo proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. Sąd wyłączył jawność rozprawy ze względu na ważny interes pokrzywdzonych. Nie wiadomo też, czy pokrzywdzone córki chciały zeznawać przeciwko ojcu. Z wczorajszej wokandy wynikało, że sąd miał przesłuchać innych członków rodziny oraz lekarki. – Przed nami jeszcze wiele czynności – powiedział nam przed wejściem na salę Daniel Żegunia, przewodniczący składu sędziowskiego. – Sprawa zapowiada się jeszcze na kilka terminów. Jawnie zostanie ogłoszony tylko sam wyrok. Jego uzasadnienia publiczność nie będzie mogła wysłuchać. Stanisławowi K. grozi do 12 lat więzienia. (ber)

Na zdjęciu: Oskarżony o kazirodztwo, zgwałcenia i znęcanie się Stanisław K. prowadzony w kajdankach na salę rozpraw.

Fot. Bartosz Arszyński