Kategoria: Aktualności

Jolanta zamiast Macieja?

Rozmiar tekstu: A A A

Maleją szanse na porozumienie na słupskiej prawicy. Platforma Obywatelska jest oburzona postawą Prawa i Sprawiedliwość oraz Ligi Polskich Rodzin, które uzurpują sobie prawo do wystawienia - jak mówią przedstawiciele PO - jedynego słusznego kandydata na prezydenta Słupska. Ze swojego rezygnować nie zamierzają. Jak do tej pory, ani LPR ani PiS nie wystawły swojego kandydata w wyborach samorządowych. Liga chce poprzeć tylko jednego, wspólnego kandydata dla słupskiej prawicy. Jednak nie widzi na tym stanowisku Zbigniewa Konwińskiego, który ruszył do boju o fotel prezydenta z ramienia PO. Podobnie uważa Jolanta Szczypińska, która mówi o tajemniczym kandydacie. Nie zdradza jednak, skąd miałby pochodzić, ale - jak mówi - ma pociągnąć za sobą wyborców i wygrać z lewicowym kandydatem Maciejem Kobylińskim.

Zapytana przez nas, czy to ona jest tym tajemniczym kandydatem prawicy na prezydenta Słupska odpowiada równie tajemniczo: - Nie potwierdzam i nie zaprzeczam. Tymczasem miasto już huczy od plotek na ten temat. Zdaniem przyszłych wyborców oraz kontrkandydatów na stanowisko głowy miasta, Jolanta Szczypińska powinna doprowadzić do końca swój mandat poselski, a dopiero potem brać się za samorząd. (Marcin Kamiński)

Na zdjęciu: Nie potwierdzam i nie zaprzeczam - mówi Jolanta Szczypińska na pytanie, czy będzie kandydowała na fotel prezydenta Słupska.