Kategoria: Aktualności

Tani ciuch obok zabytków

Rozmiar tekstu: A A A

Żółty sklep wyrósł na reprezentacyjnej ulicy Nowobramskiej i odstrasza krzykliwym kolorem. To sklep z odzieżą używaną z Anglii i Irlandii firmy „Kola”, który powstał w miejscu sklepu spożywczego. Mieszkańcy Słupska są zbulwersowani, bo wielki żółty szyld oraz kolory plakatów na szybach wystawowych burzą estetykę miejsca, którym zachwycał się prezydent Maciej Kobyliński. - To ohydztwo - twierdzi Wiesław Trzeciak ze Słupska. - Gdzie miasto miało oczy, że zezwoliło na powstanie czegoś tak okropnego. Jak można w takim miejscu zrobić coś, co jest tak brzydkie. Miasto powinno zmuszać właścicieli lokali użytkowych, aby zachowali klimat danej dzielnicy. Poza tym lepiej, aby był tutaj pub albo kawiarnia, niż lumpeks. Miasto nie może zabronić działalności, bo lokal został sprzedany w prywatne ręce w maju br. - Faktycznie, powstał dysonans, bo miejsce jest nieodpowiednie do tego, aby był tam taki sklep - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prezydenta. - O sprawie został już powiadomiony plastyk miejski, który interweniował.

Jak dowiedzieliśmy się, ogromna reklama ma być zdjęta, a wygląd dostosowany do charakteru miejsca. Z właścicielem nie udało nam się skontaktować. Jednak po interwencji w ratuszu ohydny szyld zdjęto. (Marcin Kamiński)