|
- Aktualności » Wiadomości dnia • Z ostatniej chwili • Kronika policyjna • Pogoda • Program TV
- Kultura » Imprezy • Wystawy • Kino: Milenium · Rejs • Filharmonia • Teatr: Nowy · Rondo · Lalki Tęcza
- Informator » Baza firm i instytucji • Książka telefoniczna • Apteki • Bankomaty • Urzędy
- Słupsk » Plan miasta • Rozkład jazdy: MZK · PKS • Galeria • Historia • O Słupsku • Kamera • Hot Spot
- Pod ręką » Menu Online • Auto Moto • Nieruchomości • Praca • Ogłoszenia
Pb 95 zł |
ON zł |
Lpg zł |
USD zł |
EUR zł |
CHF zł |
Kategoria: Aktualności
Karaiby czy Kartuzy - gdzie w tym roku pojedziemy na wakacje?
Rozmiar tekstu: A A A
Podróżnikami mieszkańców powiatu słupskiego raczej nazwać nie można. Rzadziej wyjeżdżają na urlop za granicę, wystarcza im Ustka, albo okoliczne kwatery agroturystyczne na Kaszubach.
Powiedz mi, gdzie spędzasz wakacje, a powiem ci kim jesteś - ta, nieco sparafrazowana zasada, pasuje do portretu współczesnego podróżnika. Część z nas, ta która nie musi liczyć się z pieniędzmi, nasycona widokami Europy, czy Stanów Zjednoczonych wyjeżdża w coraz oryginalniejsze zakątki świata. Jednak większość - jeśli podróżuje - to w celach zarobkowych.
- Słupszczanie rzadko do nas zaglądają - mówi Klaudia Kazimierczak z Biura Podróży Herkules w Słupsku. - Nasz przeciętny klient to mieszkaniec dużego miasta, bywa, że zgłaszają się do nas osoby z zagranicy. Ludzie, którzy cenią sobie komfort, a nie czekają na okazję. Wybierają zazwyczaj oferty z katalogów i nad cenę przedkładają atrakcje w miejscu pobytu. Dwutygodniowy pobyt w komfortowym hotelu to wydatek paru tysięcy złotych - a w przypadku bardziej egzotycznych miejsc cena może sięgać kilkunastu, lub kilkudziesięciu tysięcy. Przeciętnie zarabiającym słupszczanom pozostają wizyty u rodziny za granicą, lub agroturystyka, kiedyś określana mianem wczasów pod gruszą. - Codziennie mamy od kilkunastu do kilkudziesięciu klientów, którzy pytają o konkretne oferty agroturystyczne - mówi Sławomir Rakowicz z Ośrodka Informacji Turystycznej w Słupsku. - Dzwonią w tej sprawie ludzie z całej Polski i Europy, ale też coraz więcej osób ze Słupska pyta o tę formę rekreacji.
Ze względu na bliskość morza i dobrą pogodę, tego lata kwatery agroturystyczne przeżywają prawdziwy boom. Kusząca jest w tym przypadku również i cena - doba dla 1 osoby kosztuje od 15 do 30 zł. Często w cenę wliczone jest śniadanie, lub dodatkowe atrakcje, takie jak jazda konna, łódka, czy wspólne biesiadowanie. Oczywiście przewoźnicy na trasach Słupsk - Irlandia, a w sezonie zbiorów szparagów, melonów lub winogron innych części Europy nie narzekają, ale czy wyjazdy zarobkowe możemy nazwać turystyką? Są i tacy, którzy po to jadą do pracy, aby przez resztę wakacji zwiedzać. Ale to głównie młodzi ludzie. (Małgorzata Stecz)
- Słupszczanie rzadko do nas zaglądają - mówi Klaudia Kazimierczak z Biura Podróży Herkules w Słupsku. - Nasz przeciętny klient to mieszkaniec dużego miasta, bywa, że zgłaszają się do nas osoby z zagranicy. Ludzie, którzy cenią sobie komfort, a nie czekają na okazję. Wybierają zazwyczaj oferty z katalogów i nad cenę przedkładają atrakcje w miejscu pobytu. Dwutygodniowy pobyt w komfortowym hotelu to wydatek paru tysięcy złotych - a w przypadku bardziej egzotycznych miejsc cena może sięgać kilkunastu, lub kilkudziesięciu tysięcy. Przeciętnie zarabiającym słupszczanom pozostają wizyty u rodziny za granicą, lub agroturystyka, kiedyś określana mianem wczasów pod gruszą. - Codziennie mamy od kilkunastu do kilkudziesięciu klientów, którzy pytają o konkretne oferty agroturystyczne - mówi Sławomir Rakowicz z Ośrodka Informacji Turystycznej w Słupsku. - Dzwonią w tej sprawie ludzie z całej Polski i Europy, ale też coraz więcej osób ze Słupska pyta o tę formę rekreacji.
Ze względu na bliskość morza i dobrą pogodę, tego lata kwatery agroturystyczne przeżywają prawdziwy boom. Kusząca jest w tym przypadku również i cena - doba dla 1 osoby kosztuje od 15 do 30 zł. Często w cenę wliczone jest śniadanie, lub dodatkowe atrakcje, takie jak jazda konna, łódka, czy wspólne biesiadowanie. Oczywiście przewoźnicy na trasach Słupsk - Irlandia, a w sezonie zbiorów szparagów, melonów lub winogron innych części Europy nie narzekają, ale czy wyjazdy zarobkowe możemy nazwać turystyką? Są i tacy, którzy po to jadą do pracy, aby przez resztę wakacji zwiedzać. Ale to głównie młodzi ludzie. (Małgorzata Stecz)
O serwisie ::
Reklama ::
Polityka Prywatności ::
Kontakt
Copyright 2003-2025 by Studio Reklamy "Best Media". Wszelkie prawa zastrzeżone.
Aktualnie On-Line: 22 Gości